- SNB ma taki sam problem jak wielu zarządzających majątkiem. Bezpieczne aktywa stały się bardzo drogie. Dlatego też wolą trzymać gotówkę zamiast inwestować – powiedziała Ursina Kubli z Banku Sarasin w Zurychu.
Kryzys zadłużenia w Europie sprawił, że znacznie spadły zyski z najmniej ryzykownych obligacji rządowych. SNB, który walczył z umacniającym się frankiem, zwiększył w ciągu czterech miesięcy swoje rezerwy walutowe o 50 proc. do 365 mld CHF.
Bank centralny zwiększa swoje rezerwy euro, by uchronić franka przed przekroczeniem bariery 1,20 CHF wobec wspólnej waluty. Wcześniej SNB inwestował głównie walut w obligacje państw o ratingu AAA, jednak wzrost rezerw sugeruje, że obecnie jest mu o wiele trudniej znaleźć odpowiednie inwestycje.
