Gospodarka Szwecji zmaga się z coraz wyraźniejszymi oznakami osłabienia. W maju 2025 roku sprzedaż detaliczna spadła o 4,8 proc. w ujęciu miesięcznym – najmocniej od kwietnia 1994 roku – podał szwedzki urząd statystyczny. To pierwszy spadek miesięczny od czterech miesięcy i wyraźne pogorszenie względem wzrostu o 1,5 proc. zanotowanego w kwietniu (po rewizji w górę).
W ujęciu rocznym sprzedaż detaliczna zmniejszyła się o 1,8 proc., co oznacza odwrócenie silnego, skorygowanego wzrostu o 4,9 proc. z poprzedniego miesiąca. To pierwszy roczny spadek sprzedaży od sierpnia ubiegłego roku. Załamanie dotyczyło przede wszystkim dóbr trwałego użytku, których sprzedaż zmniejszyła się o 1,5 proc. w ujęciu rocznym (wobec wzrostu o 8,5 proc. w kwietniu), oraz materiałów eksploatacyjnych – tu odnotowano spadek o 1,4 proc., po wcześniejszym wzroście o 1,9 proc.
Dane z sektora handlu detalicznego wpisują się w niepokojący trend słabszych niż oczekiwano wyników szwedzkiej gospodarki. Produkcja przemysłowa niespodziewanie skurczyła się w pierwszym kwartale, a stopa bezrobocia wzrosła w maju do 9 proc. Dodatkowo w czerwcu wskaźnik nastrojów gospodarczych osiągnął najniższy poziom od 15 miesięcy.
W obliczu pogarszających się danych makroekonomicznych Riksbank, szwedzki bank centralny, już na początku czerwca zdecydował się na pierwsze od lat obniżenie stóp procentowych. Władze monetarne zasugerowały także możliwość dalszego luzowania polityki w kolejnych miesiącach. Najbliższe posiedzenie w sprawie stóp procentowych zaplanowano na 19 sierpnia.