Telemetria: na rynku są nadal dwie firmy
Jedną z ważniejszych kwestii do załatwienia w 2001 r. przez branżę reklamową jest wprowadzenie jednej metody badań telemetrycznych. W roku 2000 nie udało się tego zrobić. Nadal oglądalność stacji telewizyjnych badają dwie firmy — AGB i OBOP.
W ubiegłym roku Forum Polskiej Reklamy podjęło działania mające na celu wybranie jednej metody badań telemetrycznych. Planowano przeprowadzenie przetargu i wybór firmy, której badanie stałoby się standardem.
— W rozmowach uczestniczyli przedstawiciele agencji reklamowych, reklamodawców i mediów. Zamierzaliśmy powołać komisję, która miała zdecydować, która z firm — AGB czy OBOP— będzie przeprowadzała badania. Branża potrzebuje jednej metody. Chcieliśmy uniknąć sytuacji, w której dostajemy z różnych źródeł zupełnie odmienne wyniki tego samego badania. Rozmowy jednak zostały przerwane. Nie udało się osiągnąć porozumienia, bo TVP zapowiedziała, że nie zrezygnuje z badań wykonywanych przez OBOP — tłumaczy Leszek Popowicz, dyrektor Stowarzyszenia Agencji Reklamowych.
Tomasz Gryżewski, sekretarz stowarzyszenia Pro-Marka twierdzi, że branża wkrótce powróci do tematu wyboru jednej metody badań telemetrycznych.
— Temat na razie okazał się zbyt kontrowersyjny. Padliśmy ofiarą strachów i obaw Telewizji Polskiej, która przypuszczała, że branża chce wyeliminować OBOP — dodaje Leszek Popowicz.
Zdaniem Jakuba Benke, dyrektora domu mediowego Starcom większość domów mediowych i tak korzysta z badań AGB.
Według Jakuba Bierzyńskiego, dyrektora generalnego domu mediowego OMD, wokół badań telemetrycznych powstało zbyt wiele zamieszania.
— Potrzebne są dwa systemy badawcze. Konkurencja między AGB i OBOP powoduje, że stosowane w Polsce metody badania oglądalności stacji telewizyjnych stoją na wysokim poziomie. W żadnym innym kraju, oprócz naszego, nie bada się kanałów cyfrowych i satelitarnych. Na przyzwoitym, niewygórowanym poziomie utrzymują się również ceny usług firm badawczych. Istnienie dwóch metod gwarantuje zdrową konkurencję — przekonuje Jakub Bierzyński.