Ten sygnał ostatnio wystąpił w latem 2015 r. Wówczas trafnie zapowiedział 10-procentową przecenę (WYKRES TYGODNIA)

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2016-10-14 21:44

Utrzymywaniu się indeksu S&P500 w pobliżu historycznego szczytu towarzyszy rosnąca liczba spółek, których notowania wchodzą w tendencję spadkową, a to zapowiedź korekty na giełdzie nowojorskiej, uważa firma badawcza Sundial Capital Research.

Od ustanowienia przez S&P500 w sierpniu historycznego szczytu główny indeks giełdy nowojorskiej nie oddalał się od rekordu na więcej niż 3 proc. Jednak w tym samym czasie odsetek spółek, których kursy znajdują się powyżej średniej 50-sesyjnej, spadał, schodząc poniżej 45 proc., a to można interpretować jako wchodzenie ich notowań w (na razie krótkoterminowe) trendy spadkowe. Zdaniem Sundial Capital Research to zła wróżba dla całego rynku.

„Obserwowane zwiększanie się odsetka spółek znajdujących się w trendach spadkowych jest niepokojące. Taka sytuacja zwykle zapowiada spadek indeksów” – napisał w nocie do klientów Jason Goepfert, prezes Sundial Capital Research.

Odkąd dostępne są dane, na siedem przypadków, kiedy taki sygnał wystąpił, w ciągu następnych trzech miesięcy S&P500 notował spadek aż pięć razy. Gdy taka sytuacja miała miejsce ostatnio, a było to w czerwcu i lipcu ubiegłego roku, w sierpniu S&P500 zanurkował o ponad 10 proc., a cały rok zamknął pierwszym spadkiem od 2011 r.


Odsetek spółek z indeksu S&P500, których notowania znajdują się powyżej średniej 50-sesyjnej (linia niebieska, skala lewa), na tle notowań samego wskaźnika (linia biała, skala prawa). Źródło: Bloomberg.

Odsetek spółek z indeksu S&P500, których notowania znajdują się powyżej średniej 50-sesyjnej (linia niebieska, skala lewa), na tle notowań samego wskaźnika (linia biała, skala prawa)
Bloomberg