The Times: Urzędnicy zarobią na brexicie 5 mld funtów

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2016-08-16 19:10

Koszty biurokracji związanej z opuszczeniem Unii Europejskiej rozwścieczą zwolenników brexitu, zapowiada The Times.

Negocjacje w sprawie opuszczenia UE będą kosztowały brytyjskich podatników w ciągu 10 lat wydatek dodatkowych 5 mld funtów na same tylko nowe posady w sektorze publicznym, obliczyły dla The Times źródła powiązane z administracją w Londynie. Nad brexitem pracować będą aż trzy departamenty, których zakresy zadań wzajemnie się na siebie nakładają (nowe posady w związku z brexitem zostaną utworzone także w pozostałych resortach). Tymczasem założenie departamentu to koszt co najmniej 15 mln funtów, wynika z szacunków Institute for Government. Każdy urząd będzie musiał dysponować własnym systemem informatycznym, biurami i, co prawdopodobnie wiąże się z największym kosztem, pracownikami.

Brytyjscy prawnicy, negocjatorzy, ekonomiści i konsultanci ds. zarządzania, których kompetencje byłyby najbardziej przydatne w negocjacjach nad warunkami wyjścia z UE, pracują dla Komisji Europejskiej i z tego powodu nie dysponują zaufaniem najbardziej zatwardziałych zwolenników brexitu. Alternatywą dla ich zatrudnienia jest podebranie specjalistów sektorowi prywatnemu, a zwłaszcza firmom konsultingowym. To jednak sprawi, że koszt wynagrodzeń wzrośnie do 1 tys. funtów dziennie w przypadku konsultantów ds. zarządzania oraz nawet 5 tys. funtów dziennie w przypadku prawników, dowiedział się The Times.

„Zwolennicy brexitu, którzy agitowali przeciwko wszechpotężnej maszynie biurokratycznej w Brukseli, teraz nadzorują budowę biurokracji brexitowej, która będzie kosztowała miliardy funtów i dalej będzie zniechęcała wyborców do polityki” – ostrzega The Times.

Rozmówcy dziennika ostrzegali także przed rozdmuchanymi ambicjami trzech wzajemnie skłóconych ze sobą oficjeli mających zawiadywać brexitem: ministra spraw zagranicznych Borisa Johnsona, odpowiedzialnego za handel międzynarodowy Liama Foxa oraz ministra ds. opuszczenia UE Davida Davisa. Sam departament handlu międzynarodowego już teraz zarządzał przejęcia od MSZ dyplomacji gospodarczej oraz zamierza otworzyć na całym świecie sieć przedstawicielstw, czego kosztów nie potrafi podać nawet w przybliżeniu. Do tego dojdą koszty wzmożonych podróży zagranicznych zaangażowanych w brexit ministrów, a to może nie spodobać się nastawionym antyestablishmentowo zwolennikom wyjścia z UE, zauważa The Times.

- Wiele z tego, co widzę, przypomina mi budowanie imperiów i próby zagarnięcia terytoriów sąsiada – komentował pragnący zachować anonimowość rozmówca The Times z kręgów rządowych.

Brexit
Brexit
REUTERS_Toby Melville_Forum