Akcje Match Group straciły prawie 5 proc. na wartości po ogłoszeniu tej informacji, przyćmiewając pozytywne wieści o pierwszej w historii kwartalnej dywidendzie spółki oraz planowanym programie skupu akcji w wysokości 1,5 mld USD.
Firma z siedzibą w Dallas w stanie Teksas obniżyła prognozę przychodów na czwarty kwartał poniżej pierwotnego przedziału 865-875 mln USD. Średnia tego przedziału była nieco wyższa niż średnia szacunków analityków wynosząca 869,6 mln USD, zgodnie z danymi LSEG.
Spadek popytu, zauważalny od czasu szczytu popularności aplikacji w okresie pandemii, firma tłumaczy niepewnością gospodarczą oraz brakiem nowych funkcji, które mogłyby skłonić użytkowników do zwiększenia wydatków w aplikacjach randkowych.
Według najnowszych prognoz wpływ kursów wymiany walut na wyniki spółki może być o około 15 mln USD większy niż oczekiwano wcześniej. Około dwie trzecie tej kwoty przypada na Tinder, który generuje największe przychody bezpośrednie dla Match Group. W trzecim kwartale ponad 40 proc. przychodów firmy pochodziło z rynków europejskich, regionu Azji i Pacyfiku oraz innych obszarów poza Ameryką.
Prognozy dla Tindera na czwarty kwartał również nie są optymistyczne – aplikacja prawdopodobnie nie osiągnie docelowych przychodów w przedziale 480-485 mln USD. Firma zauważyła, że liczba nowych użytkowników korzystających z systemu iOS od Apple ustabilizowała się na niższym poziomie, lecz nie powróciła do wyników z początku września.
Pomimo trudnej sytuacji Match Group nadal spodziewa się osiągnięcia skorygowanej marży operacyjnej na poziomie 36 proc. w 2024 roku. Firma koncentruje się na długoterminowych strategiach, które mają na celu stabilizację i rozwój jej najważniejszych aktywów, w tym przede wszystkim aplikacji Tinder.
