Na początku wtorkowej sesji notowania europejskiej waluty względem dolara wzrosły do poziomu 1,2160. Warto przypomnieć, że jeszcze dzień wcześniej kurs EUR/USD wynosił nawet 1,2030/35.
Euro zyskało po pierwsze w nadziei na to, że ECB już niedługo ponownie podniesie koszt pieniądza w Eurolandzie. Niewielka część analityków wskazuje na to, że może to nawet nastąpić na czwartkowym posiedzeniu. Opublikowane w poniedziałek dane pokazały, że indeks PMI dla tego obszaru wzrósł w marcu do 5-letniego maksimum, czyli do 56,1 z 54,5 w lutym i wobec 55,0 w prognozach. Z kolei identyczny wskaźnik dla Niemiec zwyżkował do 58,1 z 55,8 i wobec 56,5. Z drugiej strony przedstawione tego samego dnia dane z sektora wytwórczego USA nie pomogły dolarowi. Indeks ISM spadł w marcu do 55,2 z 56,7 w lutym. Spodziewano się jego wzrostu do 57,9. Dolar dostał dodatkowo cios w postaci wtorkowej opublikowanej w wydawanej w Hong Kong’u gazecie Wen Wei Po wypowiedzi wiceszefa Chińskiego parlamentu (Cheng Siwei) o tym, że kraj ten może zaprzestać zakupów papierów denominowanych w amerykańskiej walucie. Bank Chin oficjalnie zaznaczył jednak, że wypowiedź ta odzwierciedla jedynie akademicką opinię Siwei’a.
W kolejnych godzinach handlu kurs EUR/USD zniżkował jednak chwilowo do ok. 1,2120. Wpływ na spadek ceny wspólnej waluty miała zapewne informacja o przełożeniu przez Zjednoczone Emiraty Arabskie decyzji, co do konwersji 10 proc. ze swoich rezerw walutowych (23 mld dolarów w grudniu) z dolarów na euro.
Na wtorkowe przedpołudnie (godz. 11:00) zaplanowano publikację ze strefy euro. Według analityków w lutym ceny produkcji sprzedanej przemysłu wzrosły r/r o 5,3 proc. wobec 5,4 proc. w styczniu, a stopa bezrobocia utrzymała się na niezmienionym poziomie 8,3 proc. Z kolei po południu światło dzienne ujrzy raport firmy Challenger, Gray & Christmas, Inc. nt. liczby planowanych zwolnień w amerykańskich firmach. Warto pamiętać o tym, że począwszy od stycznia tego roku publikacja tych danych następuje o godz. 13:30, a nie jak to miało miejsce wcześniej o godz. 16:00.
Na rynku EUR/USD najbliższe wsparcia są na 1,2120/1,2075/1,2030. Z kolei od góry opory znajdują się na 1,2175/1,2205/1,2235. W dalszym ciągu sądzimy, że atak na maksima z połowy marca (1,2205) jest tylko kwestią czasu. Trwałe pokonanie tej bariery otwiera drogę w kierunku 1,2320/25.
Rynek krajowy:
Poniedziałkowa sesja upłynęła pod znakiem słabszej złotówki i wtorkowy ranek niewiele tutaj zmienił. Po godz. 9:50 za jedno euro płacono 3,9340 zł, a za dolara 3,2370 zł. Odchylenie od parytetu wynosiło 15,44 proc. po mocnej stronie.
Wczoraj rano złotego umocniły informacje makro. Mowa tutaj o marcowych prognozach inflacji, która zdaniem wiceministra finansów może być dosyć niska i wynieść 0,4-0,5 proc. r/r. To doprowadziło do wzrostu oczekiwań, co do obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, chociaż na razie sami jej członkowie nie wydają się być temu zbyt chętni – wczoraj rano Andrzej Sławiński stwierdził, że stopy procentowe znajdują się blisko poziomu neutralnego. W każdym razie nieco poprawił się klimat na rynku, co przełożyło się na wzrost cen obligacji. Dodatkowo dosyć duży popyt odnotowano na przetargu bonów skarbowych. Oferta papierów rocznych i półrocznych o łącznej wartości 1,7 mld zł spotkała się z 4 mld zł popytem. Z kolei resort finansów poinformował, że w najbliższą środę będzie można kupić 2-letnie obligacje OK0408 za 3,6 mld zł (wcześniejszy przedział to 3-4 mld zł).
Cały czas w polu zainteresowania inwestorów pozostaje polityka. Wczoraj marszałek Sejmu poinformował, że głosowanie nad samorozwiązaniem Sejmu odbędzie się najprawdopodobniej dopiero w piątek, 7 kwietnia. Cały czas spekuluje się na temat ewentualnej postawy Platformy Obywatelskiej, a także możliwego powrotu do koalicyjnego stołu rozmów (chociaż to jest akurat myślenie silnie życzeniowe). Dzisiaj rano Jan Maria Rokita przyznał, że stanowisko PO pozostało niezmienione, a wczoraj Jarosław Kaczyński poinformował, że ewentualne negocjacje koalicyjne (z Samoobroną) będą prowadzone dopiero po wynikach piątkowego głosowania. To pokazuje, że politykom PiS nie do końca pasuje wizja koalicji rządowej z Andrzejem Lepperem. Cały czas interesująca będzie postawa minister finansów Zyty Gilowskiej w nowym rządzie, chociaż na razie sama zainteresowana stara się ucinać spekulacje na jej temat.
Wczoraj rekomendowaliśmy kupno EUR/PLN w okolicach 3,91. Sugerujemy utrzymanie tej pozycji. Na dzisiaj prognozujemy oscylacje w przedziale 3,92-3,9450 zł. Dla pary USD/PLN jest to odpowiednio przedział 3,22-3,25 zł.
Marek Nienałtowski (rynek międzynarodowy)
Marek Rogalski (rynek krajowy)
DM TMS Brokers S.A.