Aplikacja Word Translator miała służyć do tłumaczenia tekstów, ale okazało się, że wykradała także dane potrzebne do logowania w aplikacjach bankowych.

Word Translator został pobrany ponad 10 tys. razy z oficjalnego sklepu z aplikacjami na system Android. Klientami byli głównie Czesi i Polacy.
- Tuż po pobraniu Word Translator sprawdzał, czy w telefonie znajdują się aplikacje, służące do logowania do bankowości mobilnej i pobierał specjalny dodatek, dzięki któremu jego działanie pozostawało niezauważalne dla użytkownika. Całość działała w ten sposób, że w momencie logowania się do swojego rachunku bankowego, aplikacja wyświetlała niewidoczne okno, rejestrujące login i hasło użytkownika - czytamy w komunikacie firmy ESET.
Aplikacja Word Translator została już usunięta ze sklepu Google’a. ESET przypomina, że schemat jej działania jest podobny do tego, co wcześniej robiła inna aplikacja - QRecorder.