Donald Trump, którego zaprzysiężenie odbędzie się w piątek, musi poradzić sobie ze sprzecznościami, jakie wynikają z różnych zaproponowanych przez niego inicjatyw, powiedział Jim Millstein na antenie telewizji Bloomberg. Jego zdaniem ostatnie wypowiedzi Donalda Trumpa, zmierzające do osłabienia dolara, stoi w sprzeczności z planami zwiększenia ceł na import towarów. Tańszy dolar mógłby jednak pomóc zrealizować inną zapowiedź republikanina, mianowicie uczynienia amerykańskich produktów bardziej dostępnymi dla odbiorców na innych rynkach.
- Teoria makroekonomii mówi, że silny dolar jest potrzebny, by zrównoważyć wpływ planowanych ceł, tak by koszt towarów dla odbiorców nie wzrósł – zauważał Jim Millstein, były dyrektor w departamencie skarbu, który obecnie prowadzi własną firmę konsultingową.
Wtorkowa wypowiedź Donalda Trumpa dla Wall Street Journal zepchnęła notowania dolara do euro najniżej od sześciu tygodni, a wobec jena najniżej od końca listopada. Inną sprzecznością, której Donald Trump będzie musiał stawić czoła, jest plan wycofania się z wprowadzonego przez Baracka Obamę systemu ubezpieczeń zdrowotnych, podczas gdy konieczna do tego jest własna propozycja alternatywnego systemu, zauważał Jim Millstein.
- Zaproponować szczegółowe rozwiązania jest dużo trudniej niż wygłaszać hasła w kampanii – krytykował.
