Trwa powolne odmrażanie światowej gospodarki

Jan KonczewskiIgnacy MorawskiIgnacy Morawski
opublikowano: 2021-03-04 07:47

Restrykcje w krajach UE wciąż utrzymywane są na wysokim poziomie. Ale aktywność ludności w wielu krajach powoli się odmraża, co widać we wskaźnikach wysokiej częstotliwości – na przykład danych z urządzeń Google i Apple. W Polsce też. W porównaniu do innych państw nie wyróżniamy się pod tym względem – nie jesteśmy ani w czołówce, ani też w ogonie.

Wskaźniki wysokiej częstotliwości pozwalają na bieżąco śledzić, jak wygląda stan restrykcji przeciwepidemicznych oraz aktywność ludności w Polsce, Europie i na świecie.

Restrykcje

Z danych zbieranych przez badaczy z Uniwersytetu w Oxfordzie wynika, że stan restrykcji w krajach UE jest wysoki i wciąż stabilny. Można mieć wprawdzie zastrzeżenia do dokładności tego indeku, bo pokazuje on na przykład tylko nieznaczny spadek w Polsce w lutym mimo otwarcia galerii handlowych i hoteli. Ale jest to wciąż przydatne narzędzie do śledzenia kierunku zmian.

Jak widać w poniższym zestawieniu, liderem restrykcji są w tym momencie Grecja, Irlandia, Wielka Brytania i Portugali, zaś najłagodniejsze są one w Finlandii, Chorwacji i Estonii. Polska jest mniej więcej w połowie stawki.

Aktywność ludności według urządzeń mobilnych

Z danych gromadzonych przez urządzenia Apple wynika, że polska gospodarka co prawda wraca do normalności, ale powoli. Na przełomie lutego i marca liczba zapytań o trasy dojazdu była w Warszawie nieco ponad 20 proc. niższa niż w styczniu 2020 roku. Luzowanie restrykcji bardzo stopniowo przekłada się na ruch ludności. Niemniej większy ruch widać w danych gromadzonych przez Google’a - wskaźniki pokazują na wzrost mobilności ludności wskutek otwarcia niektórych branż. Świadczą o tym m.in. wysokie wzrosty w handlu i rozrywce oraz transporcie publicznym.

Co ciekawe, w najnowszych danych widać również skutki poprawy pogody. Liczba odwiedzających parki była pod koniec lutego aż o 20 proc. wyższa niż przed rokiem, a więc jeszcze przed wybuchem pandemii w Polsce.

W porównaniu do innych państw europejskich jesteśmy w połowie stawki, jeśli chodzi o tempo odmrażania. Według danych Apple’a szybciej od Warszawy otwiera się Berlin i Madryt, zaś wolniej – Praga, Paryż i Budapeszt.

Obłożenie restauracji na świecie

Dane dotyczące obłożenia restauracji dobrze odzwierciedlają poziom nierówności w zakresie radzenia sobie z pandemią. Z jednej strony mamy Wielką Brytanię i Niemcy, w których od kilku miesięcy obowiązuje twardy lockdown. Z drugiej zaś Australię, w której dzienna liczba nowych zakażeń jest od kilku miesięcy niemal zerowa i życie toczy się tam praktycznie normalnie, czego symbolem są zasiadający na trybunach bez masek kibice. Pozostałe państwa plasują się gdzieś pomiędzy tymi dwoma skrajnościami. Chociaż widać, że w ostatnim czasie trend jest raczej pozytywny – obłożenie restauracji rośnie.

Loty komercyjne

To, że sytuacja się poprawia pokazują również roczna dynamika liczby lotów komercyjnych. Na początku marca wyniosła ona -33,4 proc., najwięcej od końca marca zeszłego roku, a więc de facto początku pandemii. To efekt luzowania obostrzeń, jakie miało miejsce w ostatnim czasie w wielu krajach na świecie.

Co dalej?

Epidemia nie jest jeszcze pokonana, co widać po sytuacji w takich krajach, jak Czechy, Słowacja, czy nawet Polska gdzie szybko rośnie liczba zakażeń. Ale w większości krajów trwa poprawa i widać to we wskaźnikach bieżącej aktywności. Oczekujemy, że ta poprawa utrzyma się w kolejnych miesiącach, a jej tempo przyspieszy od kwietnia lub maja.

Analizując dane dotyczące ruchu i aktywności ludności trzeba oczywiście pamiętać, że wkrótce minie rok od wybuchu pandemii na Zachodzie. To oznacza, że dynamiki roczne będą wzrastać ze względu na bardzo niską bazę, zwłaszcza w pierwszych miesiącach trwania pandemii. Oczywiście w prezentowanych danych jeszcze nie widać tego efektu, ale już pod koniec tego miesiąca powinien on być widoczny. Zwłaszcza, że coraz więcej państw znosi przynajmniej część restrykcji.