„W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy pogarszają się wyniki finansowe spółki, co uzasadnia podjęcie działań zmierzających do pozyskiwania źródeł płynności" - to fragment opublikowanego właśnie i przygotowanego 21 sierpnia sprawozdania zarządu Black Red White, jednego z największych polskich producentów mebli. Spółka była kontrolowana przez austriacki koncern XXXLutz, który dwa lata temu wspólnie z prezesem Dariuszem Formelą odkupił ją od założyciela Tadeusza Chmiela.
Teraz XXXLutz przestaje być akcjonariuszem spółki. Lokalne media, m.in. serwis bilgoraj.com.pl, już w ubiegłym tygodniu informowały, że austriacka grupa sprzeda wszystkie posiadane akcje Black Red White polskim inwestorom. Eliza Jakóbczyk z biura prasowego producenta mebli nie skomentowała tych informacji.
Potwierdzenie znajduje się jednak w aktach spółki. Black Red White poinformowało bowiem, że wraz ze swoimi spółkami zależnymi ustanowi zastawy na nieruchomościach, by umożliwić dwóm inwestorom - spółkom MS Investment i F110 Invest - odkupienie od XXXLutz łącznie 50 proc. akcji Black Red White za 80 mln EUR (w przeliczeniu 341 mln zł). Reszta wciąż należy do wehikułu inwestycyjnego Dariusza Formeli. Umowę podpisano 21 sierpnia.
Nadchodzi restrukturyzacja
Wehikuły, które kupują akcje od Austriaków, również mają znaleźć się w portfelu Dariusza Formeli - 22 sierpnia menedżer złożył w UOKiK wniosek w sprawie przejęcia kontroli nad obiema spółkami. Szczegóły dotyczące transakcji i kondycji finansowej producenta mebli można odnaleźć w sprawozdaniu zarządu uzasadniającym udzielenie finansowania kupującym (przez ustanowienie hipotek o wartości do 400 mln zł).
„Interes spółki w udzieleniu finansowania przejawia się w pozyskaniu nowych inwestorów gotowych spowodować zapewnienie dla grupy cash flow pozwalającego na stworzenie interesariuszom, ze szczególnym uwzględnieniem instytucji finansowych, warunków umożliwiających terminowe i skuteczne spłaty ich wymagalnych wierzytelności wobec grupy. (…) W związku z udzieleniem finansowania, na podstawie odrębnej umowy, nabywający zobowiążą się zapewnić, że spółka pozyska do dnia 31 stycznia 2026 r. cash flow w wysokości do 20 mln EUR" - czytamy w dokumencie.
Grupa zapowiada przeprowadzenie restrukturyzacji finansowej polegającej m.in. na sprzedaży aktywów niestrategicznych, w tym niewykorzystywanych operacyjnie nieruchomości.
„Mając na uwadze ryzyko przedłużonego osiągania niskiej rentowności operacyjnej wynikającej z bieżącej działalności, grupa powinna mieć możliwość wykorzystywania swoich nieruchomości w celu stworzenia zasobów finansowych pozwalających na zaspokojenie jej zobowiązań" - tłumaczy zarząd Black Red White.
Dekoniunktura i zwolnienia
Black Red White to jedna z największych polskich firm w branży meblarskiej. W skład całej grupy kapitałowej poza główną spółką wchodzi 10 spółek zależnych, w tym cztery polskie i sześć zagranicznych. Działalność produkcyjna na rzecz grupy prowadzona jest w 16 zakładach.
Grupa posiada obecnie 82 sklepy własne (w tym 78 w Polsce), sieć około 300 partnerów handlowych (w Polsce) i zatrudniała na koniec ubiegłego roku 6 tys. osób. Eksportuje produkty do ponad 30 krajów na całym świecie. W ubiegłym roku grupa miała 1,53 mld zł skonsolidowanych przychodów (spadek o 9 proc.), notując przy tym 130 mln zł straty netto.
Meblowy gigant znajduje się dziś w trudnym momencie. Przedsiębiorstwo ogłosiło w styczniu, że planuje zwolnienia grupowe, które objęły ok. 350 pracowników. Zwolnienia zaczęły się m.in. w fabrykach Biłgoraju i Mielcu. Powodem tej sytuacji jest dekoniunktura na rynku meblowym, spadek zamówień oraz czynniki makroekonomiczne m.in. wysoka inflacja i wzrost kosztów pracy.
