Teraz Endemol wygrał przetarg i będzie miał za zadanie uatrakcyjnić losowania
Totalizatora Sportowego. Już teraz poszukuje prowadzących do programu
wzorowanego na ten emitowany w BBC. Wśród wymagań wymienia m.in. przyjemną
aparycję i łatwość improwizacji. To nie wszystkie wymagania, ale nie dziwią, bo
stawka jest wysoka. „Totek” wypowiedział bowiem umowę na transmisję z Polsatem,
któremu w ciągu 10 lat zapłacił ponad 700 mln zł, i ogłosił przetarg na emisję
losowań. Za transmisję losowań – codziennie o tej samej porze, w czasie dobrej
oglądalności – chce zapłacić ok. 30-40 mln zł rocznie. Z pierwszych informacji
wynika, że ma już dwie chętne stacje: TVP oraz TVN. Polsat oficjalnie się nie
wypowiada. A nieoficjalnie? „Nikt nie będzie u nas płakał po Lotto, które
rujnowało nam ramówkę” – powiedział jeden z menedżerów stacji „Dziennikowi
Gazecie Prawnej”.
Trzy razy w tygodniu szczęśliwy numerek, raz na miesiąc wielki show
Tak będzie wyglądała przyszłoroczna edycja Lotto. Całością zajmie się Endemol. Jak czytamy w „Dzienniku Gazety Prawnej”, wzorem dla giganta loteryjnego w Polsce będzie brytyjska National Lottery, korzystająca z usług Endemola, producenta m.in. „Big Brothera” oraz „Fabryki Gwiazd”.