Finanse Hellady zostały utrzymane na powierzchni tylko dzięki środkom ratunkowym o łącznej wartości 240 mld EUR, które od 2010 r. dostarczane są krajowi przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Jednak od sierpnia 2014 r. Grecja nie dostała żadnych pożyczek i jak się szacuje, już pod koniec bieżącego miesiąca może jej zabraknąć środków na obsługę zadłużenia i wewnętrznych zobowiązań.

Powołując się na osoby związane ze sprawą „Financial Times” napisał, że Ateny – w przypadku fiaska negocjacji mogą wstrzymać płatności do MFW o wartości 2,5 mld EUR przypadające na maj i czerwiec.
Grecja nie przygotowuje się do jakiejkolwiek upadłości i uchybień w spłacie swojego zadłużenia. Negocjacje toczą się szybko w kierunku wzajemnie korzystnego rozwiązania – stwierdził premier Grecji Aleksis Tsipras.
Według „FT”, w krótkim okresie, prawie pewne bankructwo Grecji doprowadzi do zawieszenia awaryjnego programu Europejskiego Banku Centralnego wsparcia płynności sektora finansowego w tym kraju, zamknięcia greckich banków, kontroli kapitału i szerokiej niestabilności gospodarczej. Zdaniem gazety, ostrzeżenie rozważanym bankructwie może być taktyką negocjacyjną mającą na celu uzyskanie możliwie najłatwiejszych warunków od wierzycieli.