Tunezyjski sekretarz stanu do spraw bezpieczeństwa Rafik Chelly poinformował, że domniemanym sprawcą krwawego zamachu był tunezyjski student nieznany policji.
Zamachowiec "to Tunezyjczyk pochodzący z regionu Kairuan", jednego ze świętych miast islamu, w północno-wschodniej Tunezji - powiadomił Chelly rozgłośnię Mosaique. "To student. Osoba ta nie była znana" naszym służbom - dodał. Mężczyzna "wszedł na plażę ubrany tak, jak ktoś, kto idzie się kąpać. Ze sobą miał parasol plażowy, w którym ukrył broń. Następnie (...) użył broni" - poinformował.
W ciągu dnia tunezyjskie MSW informowało, że plażowiczów ostrzelało dwóch napastników w pobliżu hoteli Soviva i Imperial Marhaba. Rzecznik resortu Mohammed Ali Arui mówił, że siły bezpieczeństwa zareagowały natychmiast, zabijając jednego z napastników; drugi zbiegł.
Inna wersja wydarzeń, przedstawiona przez agencję Reutera z powołaniem się na źródła w tunezyjskich siłach bezpieczeństwa i na naocznych świadków, mówi o "co najmniej jednym napastniku" w rejonie hotelu Imperial Marhaba. Napastnik, uzbrojony w kałasznikowa, zginął podczas wymiany ognia z siłami bezpieczeństwa.
"Jeden napastnik otworzył ogień z kałasznikowa w stronę turystów i Tunezyjczyków na plaży przy hotelu" - powiedział pracownik hotelu, cytowany przez Reutera. "Był tylko jeden napastnik. To był młody mężczyzna ubrany w szorty, jak gdyby był turystą" - dodał.
Jak poinformował PAP rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski, wśród poszkodowanych w ataku terrorystycznym w Susie nie ma obywateli polskich, którzy wyjechali do Tunezji z polskimi biurami podróży. Wojciechowski zaznaczył, że polska placówka w Tunezji nadal monitoruje sytuację.
Brytyjski turysta Gary Pine opowiedział telewizji Sky News o "masowej ucieczce" z plaży, kiedy padły strzały. Gościom w jego hotelu powiedziano najpierw, żeby pozamykali się w pokojach. Później poproszono ich o przejście do lobby. Inni naoczni świadkowie mówią o panice na plaży.
Susa nad Morzem Śródziemnym jest jednym z najpopularniejszych ośrodków wypoczynkowych w Tunezji, popularnym wśród turystów z Europy i z państw Afryki Północnej. Turystyka jest bardzo ważnym źródłem dochodów dla gospodarki tunezyjskiej.
W marcu islamiści zaatakowali muzeum Bardo w Tunisie, zabijając ponad 20 zagranicznych turystów. Wśród zabitych byli m.in. turyści z Polski, Japonii, Francji i Włoch. Podczas operacji sił specjalnych zginęli też dwaj napastnicy.
MAP: At least 27 killed in attack on beach near Imperial Marhaba hotel in Sousse, #Tunisia http://t.co/ET6C6LqAhD pic.twitter.com/HT9F5wTVqI
— BBC News Graphics (@BBCNewsGraphics) June 26, 2015
Terror attacks on 3 continents: Shooting in Tunisia, beheading in France & bombing in Kuwait. http://t.co/EsoTBpQvLO pic.twitter.com/01EVZepfJ7
— CNN Breaking News (@cnnbrk) June 26, 2015
Tunisia, France & Kuwait attacks probably all "inspired or directed" by Islamic State supporters says @FrankRGardner http://t.co/7H8OQjy3On
— BBC News (World) (@BBCWorld) June 26, 2015