Według Tuska, od 1995 do 2007 roku wszystkie wydatki na budowę dróg i autostrad w Polsce wyniosły mniej, niż w 2010 roku, gdy ministrem infrastruktury był Cezary Grabarczyk.
"W roku 2010 mimo drastycznego kryzysu finansowego, który wszędzie w Europie każe ludziom obcinać wydatki, także na infrastrukturę, nasz rząd wydaje na drogi i autostrady 20 mld złotych. To znaczy tyle, ile przez całe rządy PiS-u, kiedy o kryzysie nikt nawet nie śnił, ani w Europie, ani na świecie" - zaznaczył Tusk.
Premier powiedział też, że chce dać chociaż kilkanaście tygodni szansy nowym rządzącym kolejami państwowymi. "Zdaję sobie sprawę, że te decyzje personalne zostały podjęte zbyt późno, ale lepiej późno, niż wcale" - dodał.
Tusk dodał ponadto, że zarzuty stawiane Grabarczykowi przez SLD są
"dramatycznie bezzasadne"