
UBS twierdzi, że przenoszenie wysokich światowych cen surowców do gospodarki realnej wpłynie na siłę nabywczą gospodarstw domowych i marże firm oraz ograniczy przestrzeń fiskalną dostępną dla nakładów inwestycyjnych.
Decyzja UBS pokrywa się z ubiegłotygodniową redukcją prognozy przez Bank Światowy.
Tymczasem Bank Rezerw Indii na początku kwietnia podwyższył prognozę inflacji na bieżący rok fiskalny do 5,7 proc. co oznacza wzrost o 120 pb względem projekcji z lutego. Równocześnie bank centralny obniżył swój szacunek wzrostu gospodarczego do 7,2 z 7,8 proc.
UBS oczekuje, że wzrost produktu krajowego brutto Indii ustabilizuje się w tempie 6 proc. rocznie po roku fiskalnym 2023.