Kłopoty podobne do tych, które przeżywa Stocznia Szczecińska grożą wielu polskim firmom. Rząd może starać się im pomagać w analogiczny sposób, starając się nakłonić banki do redukcji ich zadłużenia, uważają analitycy UBS Warburg.
Ich zdaniem, możliwość realizacji takiego scenariusza będzie odstręczać inwestorów do kupowania papierów banków. Pięć z siedmiu banków, które tworzą konsorcjum kredytujące do niedawna działalność Stoczni Szczecińskiej, notowane są na GPW. Ich akcje wyraźnie traciły w ostatnich dniach na wartości.
Szacuje się, że zaangażowanie PKO BP w stocznię wynosi 230 mln zł, Pekao SA 500 mln zł, a BPH PBK ok. 280 mln zł. Zaangażowanie BIG BG może sięgnąć 100 mln zł. Prezes BRE Banku Wojciecha Kostrzewy powiedział, że kierowany przez niego bank jest "jednym z najmniej zaangażowanych”, a ilość pieniędzy, którą pożyczył Stoczni określił jako „dwucyfrową”.
MD, PAP