UE: Ankara zgadza się na odroczenie

Wojciech Twardziak
opublikowano: 2002-12-10 00:00

Turcja zgodziłaby się na odroczenie o pół roku ogłoszenia daty otwarcia negocjacji w sprawie członkostwa w Unii Europejskiej — zapowiedział Yasar Yakis, szef tureckiej dyplomacji, w wywiadzie dla pisma „Ridikal”.

— Na szczycie Unii Europejskiej w Kopenhadze można podjąć decyzję, by datę otwarcia negocjacji członkowskich z Turcją ogłosić na szczycie w Salonikach w czerwcu w 2003 r. Mogłaby to być wiosna 2004 r. — mówi szef tureckiej dyplomacji, kiedy wejście dziesięciu nowych członków mogłoby postawić pod znakiem zapytania członkostwo Turcji.

Tymczasem Anders Fogh Rasmussen, premier Danii, oznajmił w poniedziałek, że Turcja powinna pokazać, że wprowadza reformy polityczne i reformy w zakresie ochrony praw człowieka, zanim będzie wymagać od Unii Europejskiej podania daty rozpoczęcia negocjacji.

— Chcemy teraz zobaczyć jasne wdrażanie norm. Mamy widzieć reformy nie tylko na papierze, ale także w rzeczywistości. Dopiero wówczas, kiedy Turcja spełni kryteria demokratyczne, można jej podać datę otwarcia rozmów akcesyjnych — powiedział premier Danii.

Turcja od trzech lat jest państwem kandydującym do UE, ale jako jedyna z kandydatów nie rozpoczęła negocjacji. Powodem są m.in. przypadki naruszania praw człowieka w tym kraju.