Zachęty podatkowe pomagają rozwijać biznes, a rozwijanie biznesu pomaga... uzyskać zachęty podatkowe. Tak właśnie jest pomyślana ulga na ekspansję, nazywana też prowzrostową.
– Ta preferencja umożliwia redukcję obciążenia podatkowego dla firm działających w sektorze produkcyjnym. Beneficjenci ulgi stają się bardziej konkurencyjni i innowacyjni. Przedsiębiorstwo, które skorzysta z tej zachęty podatkowej, może liczyć na oszczędności w wysokości nawet 190 tys. zł w danym roku podatkowym – mówi Urszula Uchmańska, menedżer w Crido.
Własna produkcja
Michał Rodak, doradca podatkowy i menedżer w GT, podkreśla, że ulga na ekspansję jest przeznaczona dla wszystkich przedstawicieli biznesu, którzy produkują własne wyroby i ponoszą wydatki na zwiększenie przychodów ze swojej działalności. Są one związane m.in. z działaniami marketingowo-informacyjnymi, dostosowaniem produktów do wymagań kontrahentów i uczestnictwem przedsiębiorców w targach.
– Odliczenie jest limitowane do wysokości dochodu osiągniętego przez przedsiębiorcę. Nie może jednak przewyższyć kwoty 1 mln zł w skali roku – zaznacza Michał Rodak.
Urszula Uchmańska wyjaśnia, że przedsiębiorcy mogą odliczyć wspomniane wydatki od podstawy opodatkowania, jeżeli wykażą jakikolwiek wzrost przychodów ze sprzedaży produktów lub przynajmniej taki przychód osiągną, jeżeli wprowadzają nowo oferowane wyroby na rynek lub wchodzą na nowy z dotychczasowymi produktami.
– Przedsiębiorcy powinni zwiększyć wspomniany wskaźnik w okresie dwóch kolejno następujących po sobie lat podatkowych począwszy od roku, w którym ponieśli koszty premiowane preferencją – tłumaczy Urszula Uchmańska.
Według oceny przedstawicieli organów podatkowych i sądów administracyjnych ulga na ekspansję powinna przysługiwać tylko producentom. Nie jest przeznaczona – jak podkreślają – dla przedsiębiorców, którzy kupują gotowe produkty w celu ich odsprzedaży. Nawet jeśli robią to pod własną marką.
– Prawa do ulgi pozbawieni są również przedstawiciele biznesu, którzy wytwarzają produkty na zamówienie innej firmy. Powód? Nie zasilają nimi swojej oferty produktowej – zaznacza Urszula Uchmańska.
Katalog wydatków
Zgodnie z ustawą o CIT w ramach ulgi na ekspansję można rozliczyć m.in. koszty udziału przedsiębiorców w targach. Chodzi o wydatki na organizację miejsca wystawowego, zakup biletów lotniczych dla pracowników, a także ich zakwaterowanie i wyżywienie. We wspomnianym katalogu kosztów kwalifikowanych są również działania promocyjno-informacyjne, wydatki przeznaczone na zakup przestrzeni reklamowych, przygotowanie strony internetowej, publikacji prasowych, broszur i ulotek związanych z produktem. Na tej liście są także koszty dotyczące dostosowania opakowań wyrobów do wymagań kontrahentów, związane z przygotowaniem dokumentacji umożliwiającej sprzedaż produktów, w tym ich certyfikację i rejestrację znaków towarowych. W grę wchodzą też koszty przygotowania dokumentacji niezbędnej do przystąpienia do przetargu, a także w celu składania ofert innym podmiotom.
Urszula Uchmańska zwraca uwagę na interpretację fiskusa objaśniającą, co należy zaliczyć do wydatków związanych z udziałem przedsiębiorców w targach.
– Zdaniem dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej [KIS - red.] dotyczą one m.in. zorganizowania i obsługi firmowego stoiska. Jeśli chodzi o wydatki na transport, nie można odliczyć kosztów dojazdu prywatnym lub służbowym samochodem do miejsca targów, a także biletów kolejowych, opłat za autostrady czy należności parkingowe. Z kolei diety wypłacane przez firmę pracownikom przebywającym w podróży służbowej, które stanowią ekwiwalent zwiększonych kosztów wyżywienia i wydatki związane z zakwaterowaniem, są objęte ulgą. Natomiast wynagrodzenia pracowników uczestniczących w targach nie są premiowane zachętą podatkową – zaznacza Urszula Uchmańska.
Współpraca z influencerami
Karolina Detko, konsultant w Crido, wskazuje na objaśnienia dyrektora KIS dotyczące kosztów związanych z działaniami promocyjno-informacyjnymi, które kwalifikują się do ulgi na ekspansję.
– Na tej liście są m.in. wydatki poniesione przez przedsiębiorców na współpracę z influencerami, przygotowanie materiałów i tekstów reklamowych, zakup przestrzeni reklamowej w sieci i promocję w mediach społecznościowych. W grę wchodzi również korzystanie z platform sprzedażowych i projektowanie oraz wdrażanie stron internetowych – wylicza Karolina Detko.
Dyrektor KIS odniósł się również do kosztów przygotowania dokumentacji umożliwiającej sprzedaż produktów, które są objęte ulgą na ekspansję.
– Przedsiębiorca może do nich zaliczyć m.in. wydatki poniesione na zakup tłumaczeń dokumentacji czy wykonanie badań w niezależnym laboratorium. W grę wchodzą również koszty wydania świadectwa wolnej sprzedaży i notarialnego potwierdzenia zgodności z oryginałem dokumentów, a także koszty sądowe związane z potwierdzaniem wiarygodności dokumentacji – podkreśla Karolina Detko.