przez pierwsze dwa miesiące później cena wynosi 79 zł miesięcznie
Od jakiegoś czasu nie masz pełnego dostępu do publikowanych treści na pb.pl. Nie może Cię ominąć żaden kolejny news.Wróć do świata biznesu i czytaj „PB” już dzisiaj.
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Wyłączenie części firm z podatku minimalnego może stanowić pomoc publiczną i uprzywilejowanie wybrańców – wynika z opinii prezesa UOKiK.
Tak zwany podatek minimalny to najbardziej krytykowany pomysł rządu, zawarty w Polskim Ładzie. Spotkał się z falą krytyki z strony ekspertów i organizacji przedsiębiorców. Podatek obciąża straty firm oraz zyski przy rentowności do 1 proc. Uderza najmocniej w przedsiębiorstwa o wysokich przychodach, ale bardzo niskich marżach. Większość organizacji biznesowych domaga się od rządu rezygnacji z tego obciążenia. Ministerstwo Finansów (MF) próbuje swój pomysł naprawić. W projekcie zmian w ustawie o CIT zaproponowało np. wyłączenie z tego podatku niektórych kategorii przedsiębiorstw: spółek komunalnych, firm w stanie upadłości lub likwidacji, firm medycznych, przedsiębiorstw o rentowności powyżej 2 proc., osiągających przychody roczne do 2 mln EUR. Wszyscy pozostali podatek mają płacić. Taka konstrukcja „naprawy” Polskiego Ładu budzi obawy Tomasza Chróstnego, prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny przestrzega resort finansów, że zwolnienia z podatku minimalnego mogą być uznane za pomoc publiczną, a wtedy będą musiały zyskać zgodę Komisji Europejskiej.
fot. Grzegorz Kawecki, Puls Biznesu
„Wyłączenie spod opodatkowania wybranej grupy przedsiębiorstw może stanowić pomoc publiczną, o ile nie jest to uzasadnione charakterem lub ogólną strukturą systemu podatkowego. Innymi słowy, środki podatkowe stanowią pomoc publiczną, jeżeli różnicują sytuację podatników znajdujących się w tej samej sytuacji w świetle celu tego systemu, a zróżnicowanie to nie jest uzasadnione charakterem lub ogólną strukturą systemu podatkowego” - pisze w swej opinii Tomasz Chróstny.
Wskazuje resortowi finansów, że konieczna jest ocena, czy uprzywilejowanie kilku grup przedsiębiorców wynika z podstawowych zasad systemu podatkowego i czy nie zróżnicuje sytuacji firm będących w takiej samej sytuacji.
Dlaczego tak ważne jest sprawdzenie, czy zaproponowane przez MF wyłączenie od podatku jest czy nie jest pomocą publiczną ze strony państwa? Generalnie prawo unijne zakazuje pomocy publicznej, która zakłóca zdrową konkurencję na rynku. Pomoc publiczna jest dozwolona tylko w wyjątkowych i uzasadnionych przypadkach, po uzyskaniu notyfikacji czyli zgody Komisji Europejskiej (KE). W Polsce nadzór i kontrolę nad udzielaniem pomocy publicznej sprawuje właśnie UOKiK, który występuje do KE o notyfikację danego programu pomocowego.
W naszym kraju pomoc publiczna w formie ulg podatkowych udzielana jest głównie firmom działającym w specjalnych strefach ekonomicznych, w ramach programów pomocowych.
Tomasz Chróstny w swej opinii podkreśla, że niedopuszczalne są tzw. selektywne wyłączenia od opodatkowania, czyli takie, które mają realizować np. cele społeczne czy regionalne. Dlatego domaga się od MF wskazania celu podatku minimalnego i wykazania, że zwolnienia od niego ten cel spełniają.
„Brak uzasadnienia dla wyłączeń spod opodatkowania oznacza, że podmioty te staną się beneficjentami pomocy publicznej” - zaznacza prezes Chróstny.
Jeżeli dojdzie do takiej konkluzji to będzie musiał wystąpić do KE o notyfikację tych zwolnień z podatku minimalnego.
Rząd twierdzi, że podatek minimalny jest konieczny, aby ukrócić optymalizacje podatkowe firm ukrywających zyski. Podatek minimalny ma być po raz pierwszy płacony na początku przyszłego roku (rozliczenie za 2022 r.).
Projekt zmian w ustawie o CIT jest na etapie uzgodnień międzyresortowych i konsultacji publicznych.