UOKiK górą w sporze z PGNiG

Jarosław KrólakJarosław Królak
opublikowano: 2017-03-29 22:00
zaktualizowano: 2017-03-29 19:38

Sąd okręgowy utrzymał 10 mln zł kary nałożonej na gazowego giganta przez urząd antymonopolowy za niewykonywanie decyzji regulatora.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) jest od wielu lat w gronie firm dostających najsurowsze kary finansowe od Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Gdyby podliczyć wszystkie sankcje, które przez lata spadły na tę spółkę, wyszłoby co najmniej kilkaset milionów złotych. Niektóre kary były słuszne, inne — podobnie jak w przypadku wielu ukaranych przedsiębiorców — nie. W tym roku największa polska firma gazowa summa summarum wychodzi jednak na duży plus w sporach sądowych o duże pieniądze z UOKiK.

Bloomberg

Uchroniła się (przynajmniej na pewien czas) od 60-milionowej sankcji, lecz przegrywa w procesie o karę wysokości 10 mln zł, nałożoną na nią przez UOKiK w 2015 r. Kilka dni temu sąd okręgowy oddalił odwołanie firmy i utrzymał w mocy decyzję o karze. Orzeczenie nie jest prawomocne, strony mogą odwołać się do sądu apelacyjnego. Czekają na pisemne uzasadnienie wyroku.

Kara spadła na PGNiG za 490 dni zwłoki w wykonaniu decyzji prezesa UOKiK z 2013 r. Urząd uznał, że czołowy dystrybutor paliw gazowych (90 proc. polskiego rynku), wykorzystując pozycję dominującą, niezgodnie z prawem uniemożliwiał swoim klientom (firmom) zmniejszanie ilości zamawianego surowca.

Spółka zobowiązała się do zmiany praktyki i wprowadzenia odpowiednich poprawek w umowach z odbiorcami (aneksowanie kontraktów). Miała usunąć zapisy ograniczające klientom możliwości zmniejszania ilości paliwa zamawianego na kolejny rok. W 2015 r. urząd stwierdził, że PGNiG nie wywiązuje się należycie z przyjętych zobowiązań. „Spółka zaproponowała odbiorcom usunięcie zakwestionowanych postanowień, łącząc jednak zmiany z nowymi postanowieniami o skutkach analogicznych do tych, które zobowiązała się usunąć” — argumentował prezes UOKiK i naliczył jej po 5 tys. EUR za każdy dzień zwłoki. PGNiG odwołało się do sądu okręgowego.

Porażka w tym sądzie nie musi oznaczać ostatecznej klęski firmy, co pokazują inne jej doświadczenia sądowe z UOKiK. W 2014 r. sąd okręgowy także oddalił odwołanie PGNiG i utrzymał gigantyczną karę 60 mln zł, którą na firmę nałożył prezes UOKiK w 2012 r. (także za nadużywanie pozycji dominującej). Wyższa instancja (sąd apelacyjny) w 2015 r. ścięła karę do 5,5 mln zł. Natomiast Sąd Najwyższy w styczniu 2017 r. uchylił prawomocny wyrok sądu apelacyjnego i przekazał mu sprawę do ponownego rozpoznania.