UPC ma problemy z ekspansją
Rozwój regionalnych sieci należących do UPC, drugiego pod względem wielkości operatora telewizji kablowej, napotyka bariery.
Holenderski koncern medialny United Pan-Europe Communications (UPC) ze zmiennym szczęściem walczy o umocnienie swojej pozycji w Europie Środkowej i Wschodniej. Holendrzy stworzyli do tej pory największe sieci telewizji kablowe na Węgrzech i w Czechach. Nie obyło się jednak bez kilku poważnych przeszkód. Węgierska filia koncernu została oskarżona o złamanie prawa, które zezwala spółkom medialnym na pokrycie zasięgiem najwyżej jednej szóstej powierzchni kraju. Obecnie tamtejszy odpowiednik Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wznowił postępowanie w tej sprawie.
To jednak nie koniec kłopotów — UPC wpadł w konflikt z lokalnymi władzami kilku miast węgierskich, u którego źródła legła sprawa opłat za zakładanie kabli.
Z kolei na rynku czeskim UPC ma problemy z rozwojem usług internetowych — chodzi o nowoczesny szerokopasmowy system kablowy. Czeski oddział UPC zaoferuje 100 tys. internetowych łączy kablowych dla mieszkańców Pragi. Holendrzy, którzy wyłożą na ten cel około 1 mld CZK (około 106 mln zł), nie liczą jednak na szybki zwrot tej inwestycji. Do końca roku uda się prawdopodobnie pozyskać zaledwie około 9 tys. użytkowników. Barierą jest wysoki koszt instalacji i abonamentu.
— Nasze sieci umiejscowione są na praskich osiedlach, których mieszkańcy nie są zbyt zamożni — tłumaczy Jaromir Glistnik, szef działu sprzedaży w czeskiej filii UPC.
UPC nie musi się jednak spieszyć. Czeski odpowiednik TP SA, czyli Czech Telecom, ma problemy z wdrożeniem usługi ADSL, która stanowiłaby poważną konkurencję dla połączeń kablowych. Umożliwia ona szybką transmisję danych przez zwykły kabel telefoniczny.
W Polsce Holendrzy zainwestowali do tej pory 1,2 mld USD (ponad 4,8 mld zł) , przejmując Wizję TV i PTK. Ich plany inwestycyjne na ten rok, według Państwowej Agencji Inwestycji Zagranicznych, opiewają na kolejne 100 mln USD (około 402 mln zł).