"Konieczne jest abyśmy pracowali wszyscy razem ponieważ wszyscy przeżywamy kryzys" - powiedział Bush.
"Oczekuję, że będę gościł uczestników tego spotkania w niedalekiej przyszłości" - podkreślił prezydent USA.
Pierwsze z tych spotkań miałoby się odbyć zaraz po listopadowych wyborach w USA 4 listopada.
Prezydenci USA i Francji George W. Bush i Nicolas Sarkozy oraz przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso oświadczyli po spotkaniu w Camp David, że w przyszłym tygodniu zamierzają zasięgnąć opinii pozostałych przywódców światowych na temat tej propozycji.
Celem pierwszego spotkania, w którym wzięliby udział szefowie rządów, byłaby ocena postępu w walce z kryzysem oraz osiągnięcie porozumienia co do zasad reformy światowego systemu finansowego. Reforma miałaby zapewnić uniknięcie podobnego kryzysu w przyszłości.
Kolejne szczyty byłyby poświęcone realizacji osiągniętego porozumienia i przełożenie jego postanowień na konkretne posunięcia.
Prezydent Bush oświadczył, że obecny kryzys finansowy, najgorszy od czasu Wielkiego Kryzysu z lat 30. nie powinien stać się okazją do podkopania podstaw światowego systemu wolnorynkowego.
"Nie możemy ulec niebezpiecznej pokusie izolacjonizmu ekonomicznego, musimy kontynuować politykę wolnego rynku, która podniosła poziom życia i pomogła wydobyć się z nędzy milionom ludzi na całym świecie" - podkreślił Bush.
Z kolei Barroso zaapelował o "nowy światowy ład finansowy" i podkreślił potrzebę podjęcia szybko niezbędnych działań.
Również według prezydenta Francji, która przewodniczy obecnie Unii Europejskiej, szczyt mógłby stać się okazją do zrewidowania światowego systemu finansowego ukształtowanego u schyłku II wojny światowej na konferencji w Bretton Woods.
"Ci którzy doprowadzili nas do sytuacji, w której znaleźliśmy się dzisiaj, nie powinni mieć okazji uczynienia tego ponownie" - oświadczył Nicolas Sarkozy. Dodał, że "taki rodzaj kapitalizmu jest zdradą kapitalizmu, w który wierzymy". Zaapelował o stworzenie "kapitalizmu jutra" i "nowego świata XXI wieku".
"Chcemy szczytu Grupy G-8 bez wątpienia z Grupą G-5" dodał Sarkozy.
W skład Grupy G-8 wchodzą: USA, Francja, Wielka Brytania, Włochy, Japonia,
Kanada, Niemcy i Rosja. Natomiast Grupę G-5 tworzą: Indie, Chiny, RPA, Meksyk i
Brazylia.