Amerykańskie giełdy zakończyły pierwszą sesję tego tygodnia spadkami. Nasdaq, który dokładnie trzy lata temu znajdował się na poziomie 5000 pkt., zakończył notowania wartością 1278 pkt. Dow Jones, który w styczniu 2000 roku był bliski przebicia poziomu 12000 pkt. skończył poniedziałkową sesję wynikiem 7570 pkt.
Amerykańscy inwestorzy czekają na dalszy ciąg wydarzeń dotyczących kryzysu irackiego. Wszystko wskazuje, że moment interwencji zbrojnej jest bardzo bliski. We wtorek ma być głosowana nowa rezolucja ONZ w sprawie Iraku. Tymczasem w poniedziałkowym wystąpieniu telewizyjnym prezydent Francji Jacques Chirac zapowiedział, że kraj ten odrzuci każdą propozycję, która będzie umożliwiała działania zbrojne przeciwko Irakowi. Wyraził przekonanie, że nową rezolucję zawetują również Rosja i Chiny.
Na amerykańskim rynku poza kwestią iracką niepokój inwestorów wywołały wiadomości dotyczące spółek z sektora finansowego. Negatywne skutki wywołał wiadomość o pogorszeniu kondycji finansowej spółek Fannie Mae i Freddie Mac, które pod auspicjami rządu zajmują się sekuratyzacją kredytów hipotecznych i zapewnianiu ich dostępności na rynku. William Poole, prezes Banku Rezerwy Federalnej z St. Louis ujawnił, że ich obecna podatność na ewentualne zawirowania na rynku jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa całego systemu finansowego USA. Podkreślił, że żadna z nich nie spełnia kryteriów bezpieczeństwa, wymaganych dla instytucji o charakterze bankowym. Akcje Fannie Mae i Freddie Mac wyraźnie taniały przez całą sesję.
Inwestorzy przecenili papiery banku inwestycyjnego Goldman Sachs. W analizie, która ukazała się w ostatnim numerze Barron's napisano, że jego akcje są przewartościowane. Wskaźnik cena zysk wynosi w ich przypadku 15,6 mimo iż Goldman Sachs miał gorsze wyniki niż jego największy rywal, Merrill Lynch. W przypadku tego ostatniego P/E wynosi 13.
Potaniały papiery General Electric. Z raportu spółki wynika, że w ubiegłym roku jej program emerytalny stracił 5,25 mld USD, czyli równowartość 29 proc. zysku brutto.
Inwestorzy sprzedawali akcje Bristol-Myers Squibb. Czwarty pod względem wielkości amerykański koncern farmaceutyczny musi zredukować wysokość przychodów za lata 1999-2001. Łącznie o 2,5 mld USD. Powodem są nieprawidłowości wykryte w jego księgach wykryte w trakcie dochodzenia prowadzonego przez władze federalne.
Jako jeden z niewielu wśród blue chipów zdrożał Advanced Micro Devices. Znana z produkcji mikroprocesorów spółka poinformowała o zdobyciu kosztem Intela części rynku pamięci komputerowych. Założyciel i szef rady dyrektorów AMD zapowiedział także, że spodziewa się iż branża półprzewodnikowa już w przyszłym roku osiągnie wynik sprzedaży na poziomie z 2000 roku, ostatniego roku hossy. W kolejnych latach spodziewa się corocznej dynamiki wzrostu globalnej sprzedaży na poziomie 10-12 proc.
MD