Zdaniem szefa resortu, europejski handel surowcami finansuje „machinę wojenną” rosyjskiego przywódcy Władimira Putina.
Wright powiedział, że państwa UE powinny kupować amerykański skroplony gaz ziemny i inne paliwa kopalne, aby spełnić warunki umowy handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską, która nakłada obowiązek zakupu amerykańskiej energii o wartości 750 mld dolarów do końca 2028 r.
- Gdyby Europejczycy postawili granicę i powiedzieli: Nie będziemy kupować więcej rosyjskiego gazu, nie będziemy kupować rosyjskiej ropy, czy miałoby to pozytywny wpływ na wprowadzenie bardziej agresywnych sankcji (na Rosję – red.) ze strony USA? Zdecydowanie – powiedział minister.
Wright zwrócił uwagę, że Europa powinna mieć „bezpiecznych dostawców energii, którzy są sojusznikami, a nie wrogami”. „Wielkim celem administracji (prezydenta USA Donalda) Trumpa, ale też i UE, jest zakończenie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Rosja finansuje swoją machinę wojenną z eksportu ropy naftowej i gazu ziemnego, a jeśli odetniemy zakup surowców przez Europejczyków, ograniczymy finasowanie” wojny – dodał.
Gaz z Rosji wciąż stanowi 14 proc. europejskiego importu
„FT” przypomniał, że w niedzielę w wywiadzie dla stacji ABC amerykański sekretarz skarbu Scott Bessent powiedział, że Stany Zjednoczone są „gotowe zwiększyć presję na Rosję”, ale pod warunkiem, że Europa pójdzie w ich ślady.
Według brytyjskiego think tanku Ember, w 2024 r. rosyjski gaz stanowił 14 proc. całkowitego importu paliw kopalnych do UE. Przed inwazją Rosji na Ukrainę w 2022 r. stanowiło to dwie piąte wartości. Jednocześnie oznacza to wzrost o 18 proc. w porównaniu z rokiem 2023, głównie w związku z większymi dostawami rosyjskiego LNG.
Obecnie Unia Europejska opracowuje przepisy prawne mające na celu stopniową rezygnację z rosyjskiej ropy i gazu do 2028 r. Działania te spotykają się ze sprzeciwem rządów Węgier i Słowacji, które nadal kupują tańszy gaz dostarczany przez rurociągi z Rosji.
Jak podała brytyjska gazeta, w środę Wright spotka się z komisarzem UE ds. energii Danem Jorgensenem, aby omówić unijne plany dotyczące zaprzestania importu rosyjskiej energii oraz zakupu amerykańskich surowców energetycznych o wartości 250 mld USD rocznie. Ponadto planowane są rozmowy z posłami do Parlamentu Europejskiego, z których wielu domaga się zmian w umowie handlowej między UE a USA, która ich zdaniem sprzyja Stanom Zjednoczonym.