Victoria Asset Operation Centre przekonuje, że jest pionierem na polskim rynku.
- Byliśmy pozytywnie zaskoczeni, że jesteśmy pierwszą tego typu firmą w Polsce, podczas gdy na Zachodzie 80 proc. firm zarządzających aktywami finansowymi outsourcuje usługi wyceny, księgowania i raportowania – mówi Katarzyna Koźmin, prezes i jeden z głównych akcjonariuszy Victorii.
Spółka skupi się na świadczeniu usług tzw. middle i back office, począwszy od uzgodnienia i potwierdzenia zawartych transakcji, poprzez nadzór nad rozliczeniem, wycenę instrumentów oraz ewidencję wyceny w księgach rachunkowych, kończąc na szczegółowej sprawozdawczości stanu inwestycji.
- Zarządzający funduszami zwykle chcą mieć jak najmniej wspólnego z księgowością – twierdzi Katarzyna Koźmin.
Victoria chce przekonać do swoich usług dwie grupy funduszy: duże, którym zależy na jakości i małe, które zwracają uwagę na cenę i minimalizację kosztów stałych. Katarzyna Koźmin wyłowiła już z rynku 12 specjalistów. Do końca roku ma ich być 15.
- Sami zdobywaliśmy doświadczenie w korporacjach i wiemy, że po jakimś czasie tego typu praca z różnych względów przestaje dawać satysfakcję. Dlatego nie martwimy się o pozyskanie kadry – mówi prezes Victorii.
Spółka powinna rozpocząć działalność operacyjna w połowie roku. Obecnie kończy przetarg na system informatyczny, którego zakup i rozruch sfinansuje dzięki ofercie prywatnej, z której pozyskała nieco ponad 3 mln zł. Zarząd szacuje, że ten rok zakończy się dla Victorii „na plusie”, przy około 3 mln zł przychodów. Zysk za 2009 r. chce częściowo przeznaczyć na wypłatę dywidendy.
Spółka chce zadebiutować na New Connect 15 kwietnia. Nie planuje na razie kolejnej emisji akcji.
- Chodziło nam przede wszystkim o prestiż i uwiarygodnienie działalności –
mówi Katarzyna Koźmin.
Papiery w posiadaniu głównych akcjonariuszy objęte są
przynajmniej rocznym zakazem handlu.