Cytowany przez agencję Bloomberg Villeroy stwierdził, że rządy krajów Eurolandu nie powinny utrudniać pracy EBC, który chce do 2025 r. sprowadzić inflację do celu na poziomie 2 proc.
Rządy muszą unikać nadmiernie ekspansywnego stanowiska, które pogłębiłoby presję inflacyjną. Potrzebujemy bardziej skoordynowanego i ujednoliconego nastawienia fiskalnego i monetarnego – stwierdził Villeroy, który stoi na czele Banku Francji.
Decydent wskazał, że istnieją pewne zachęcające oznaki łagodzenia inflacji, ale nadal pozostaje ona „zbyt wysoka”.
W czwartek (14.09), władze monetarne strefy euro podniosły po raz dziesiąty w tym cyklu zacieśniania stopy procentowe. Stawki poszły w górę o 25 pkt bazowych, co podciągnęło referencyjną stopę depozytową do pułapu 4,0 proc. najwyższego od wprowadzenie do obiegu euro w 1999 r.
Polityka pieniężna to pierwsza linia obrony i główne lekarstwo – powiedział Villeroy. Ale nasza wspólna walka z inflacją wymaga bardziej odpowiedniej kombinacji polityk – wyjaśnił bankier.
Villeroy uważa, że planowana reforma zbioru przepisów fiskalnych Unii Europejskiej, Paktu Stabilności i Wzrostu, który jest powszechnie uważany za zbyt skomplikowany byłaby pożądanym krokiem w tym kierunku.