LONDYN (Reuters) - Poprawa sytuacji w Argentynie i Turcji sprawiła, że w poniedziałek kursy walut państw zaliczanych do rynków wschodzących nie wahały się znacząco.
Na tureckich rynkach panowała zwyżka spowodowana wizytą wicedyrektora Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Stanleya Fischera w Ankarze.
Fischer powiedział, że jest pod wrażeniem postępów, jakie Turcja poczyniła w reformowaniu swojego prawa oraz systemu bankowego.
MFW i Turcja obniżyły również część prognoz ekonomicznych na 2001 rok dla tego kraju. Spadek Produktu Krajowego Brutto (PKB) ma wynieść 5,5 procent, a nie 3,0 procent jak szacowano wcześniej. Prognozę inflacyjną podniesiono do 57 procent z 52,5.
"Nowe cele są znacznie bardziej realistyczne. Nikt naprawdę nie wierzył, że poprzednie mogą być zrealizowane" - powiedział Anais Faraj, analityk ds. rynków wschodzących z banku Nomura.
Nadwyżka Turcji na rachunku obrotów bieżących wyniosła w okresie od stycznia do maja 319 milionów dolarów, a tylko w maju było to 234 milionów dolarów. Słabsza lira wspomogła bowiem eksport przy jednoczesnym podrożeniu importu.
Fischer powiedział, że w tym roku nadwyżka Turcji na rachunku obrotów bieżących może się zamknąć sumą pięciu miliardów dolarów.
Kurs liry zmienił się nieznacznie. Za dolara płacono o 12.00 czasu warszawskiego 1.323.000 lir wobec 1.315.000 w piątek.
Do poprawy nastrojów przyczyniła się także Argentyna, gdzie w poniedziałek zdominowany przez opozycyjną Partię Peronistów Senat, wyższa izba argentyńskiego parlamentu, przyjęła przedstawiony przez rząd plan "zerowego deficytu".
Cena argentyńskiego długu w Londynie wzrosła po podaniu tej informacji, ale ogólna reakcja rynku była dosyć umiarkowana. Dealerzy przypominają bowiem, że wprowadzenie w życie planu ogromnych cięć budżetowych jeszcze bardziej oddala perspektywę wzrostu argentyńskiej gospodarki.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))