W Chyżnem zatrzymano autokar z węgierskimi alterglobalistami

opublikowano: 2004-04-28 11:44

PAP: Autokar z 40 Węgrami jadącymi na konferencję i demonstrację alterglobalistów w Warszawie został zatrzymany w środę rano po przekroczeniu polskiej granicy w Chyżnem - poinformował PAP przedstawiciel Koalicji Grup Wolnościowych "Antyszczyt Wa29". Potwierdziła to Straż Graniczna.

Jak dowiedziała się PAP ze źródeł zbliżonych do tej straży, to pierwszy autokar z alterglobalistami zatrzymany w okolicach granicy. Wcześniej zawracano z niej pojedyncze osoby lub niewielkie grupki alterglobalistów.

Autokar, jak twierdzi alterglobalista, zatrzymano 10 km od granicy i zawrócono na przejście w Chyżnem, gdzie mają zostać sporządzone wnioski o deportację pasażerów. Według niego, policjanci zawrócili autokar tylko dlatego, że Węgrzy chcieli wziąć udział w konferencji przeciwników globalizacji.

Informację o zatrzymaniu autokaru potwierdził PAP Tomasz Nyitrai z konsulatu Węgier w Krakowie. Dodał, że na razie konsulat nie przewiduje podjęcia kroków w tej sprawie.

"Rozmawialiśmy ze służbami granicznymi i nie widzimy na razie, żeby były jakieś nieprawidłowości w tych działaniach" - powiedział Nyitrai.

"Nie zezwolono im na wjazd do Polski z powodu zagrożenia dla porządku publicznego" - powiedział PAP rzecznik komendanta głównego Straży Granicznej płk Jarosław Żukowicz.

Alterglobalista rozmawiający z PAP powiedział, że Węgrzy zapowiedzieli, iż nie wyjadą z Polski i - w razie próby ich deportacji - będą blokowali przejście w Chyżnem.

Według alterglobalistów, nie jest to pierwszy przypadek cofnięcia z granicy osób chcących wziąć udział w tzw. antyszczycie.

"O dużej grupie zawróconych pewnie nie wiemy, ale tych, którzy się z nami skontaktowali, było kilkadziesiąt osób, w tym 50 z Niemiec, a także osoby z Francji, Bułgarii, Szwecji" - dodał.

Przedstawiciele SG mówią, że takich grup przejeżdża dużo i jeśli mają w porządku paszporty, a cel ich podróży jest zgodny z deklarowanym, nie ma powodów do ich zatrzymania.

"Nas nie interesuje przekonanie podróżujących, czy to są alterglobaliści, ultraglobaliści czy turyści, nas interesuje to, żeby nie wpuścić do Polski tych osób, które mogą stanowić zagrożenie porządku i bezpieczeństwa" - podkreślił Żukowicz.