W Europie zniżki, rynek wciąż analizuje atak na USA

Jacek Jurczyński
opublikowano: 2001-09-12 14:09

LONDYN (Reuters) - Po początkowych zwyżkach w połowie środowych sesji w Europie indeksy zaczęły tracić na wartości. Uczestnicy rynku wciąż analizują wszelkie możliwe konsekwencje wtorkowego, bezprecedensowego ataku terrorystycznego na USA.

Wiele banków inwestycyjnych zawiesiło codzienne spotkania z klientami, a część analityków - wśród których wielu miało kolegów i przyjaciół pracujących w zniszczonych budynkach WTC - nie czuło się na siłach, by przewidzieć dalszy rozwój wydarzeń na rynku.

"Ze strategicznego punktu widzenia można powiedzieć, że nastroje gwałtownie się pogorszyły i nie jest w tej chwili możliwe wyznaczenie uczciwej wartości akcji" - powiedział jeden z europejskich maklerów.

"Ale tak naprawdę, wielu analityków zastanawia się, jaki to ma sens, kiedy ludzie umierają, a nasi klienci nie chcą z nami rozmawiać o kursach" - dodał.

Przecena objęła przede wszystkim sektory lotniczy i ubezpieczeniowy. W pierwszym przypadku powodem są obawy o spadek liczby lotów, w drugim perspektywa ogromnych odszkodowań, jakie trzeba będzie wypłacić w związku z atakami na Nowy Jork i Waszyngton.

Sesje zaczęły się od zwyżek. Według maklerów przyczyniły się do nich wypowiedzi prezesa Europejskiego Banku Centralnego (ECB) Wima Duisenberga, który powiedział w Parlamencie Europejskim, że do recesji nie dojdzie.

Duisenberg powiedział także, że wtorkowy atak nie zakłócił funkcjonowania systemu finansowego.

Mniej optymistyczni są analitycy banku Goldman Sachs, którzy uważają, że po atakach na USA strategia rozwoju w Europie "została postawiona na głowie", a ożywienie gospodarcze może się znacznie opóźnić.

Według Goldman Sachsa w najbliższym czasie mogą zwyżkować akcje telekomów, firm zajmujących się ochroną i technologiami bezpieczeństwa. Zwyżka sektora paliwowego okaże się natomiast krótkotrwała.

Indeks sektora ubezpieczeniowego, który wczoraj zanotował dwucyfrowy spadek, w środę obniżył się o 5,1 procent. Zurich Financial spadł o 7,2 procent, a Allianz o 5,7 procent.

Wśród linii lotniczych kurs akcji Air France spadł o 12 procent, a Lufthansy o 8,5 procent.

W Europie pojawiają się od czasu do czasu informacje o podłożonych bombach. Wymusiły one ewakuacje kilku wieżowców we Frankfurcie i biura przynajmniej jednego banku inwestycyjnego w Londynie.

Otwarte były wszystkie rynki finansowe w Europie. Obrót akcjami amerykańskich przedsiębiorstw zawieszono we Frankfurcie, na paneuropejskiej giełdzie Euronext, oraz w sieci Instinet.

W środę zamknięte będą giełdy amerykańskie. Nie wiadomo też, czy w piątek dojdzie do publikacji danych makroekonomicznych z USA, które według wcześniejszych oczekiwań miały nadawać ton rynkowi w najbliższym okresie.

Do USA ze Szwajcarii wraca szef Fed Alana Greenspan. W związku z tym na rynku pojawiły się pogłoski, że może dojść do natychmiastowej obniżki stóp procentowych.

Do godziny 14.00 indeks Eurotop 300 stracił 0,34 procent, a indeks blue- chipów Euro Stoxx 50 spadł o 1,09 procent.

((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))