W marcu do Nowej Zelandii sprowadzono 159 ton polskiej wieprzowiny, co stanowiło 3,2 proc. importu z 21 krajów. W kwietniu do kraju dotarło już 307 ton, co dało Polsce piąte miejsce pod względem ilości sprowadzanej wieprzowiny i 7,2 proc. udziału w imporcie tego rodzaju mięsa.
Eric Roy, szef branżowej organizacji NZ Pork uważa, że kraje, które borykają się z problemem ASF, mogą starać się zwiększać dostawy wieprzowiny na nowozelandzki rynek.
- Mamy duże obawy związane z tym, że wieprzowina z krajów dotkniętych ASF jest akceptowana na nowozelandzkim rynku kiedy inne kraje odmawiają jej przyjmowania – powiedział. – To wystawia naszą branżę na wyższe ryzyko narażenia na występowanie choroby – dodał.
Stuff zwraca uwagę, że Belgia, gdzie także wykryto ASF, także wysłała 345 ton wieprzowiny do Nowej Zelandii w marcu i kwietniu .
Rzecznik nowozelandzkiego resortu rolnictwa uspokaja, że wieprzowina może być sprowadzana do kraju tylko jeśli zostały podjęte działania zapewniające iż jest wolna od ASF. Powiedział, że ma zaufanie do działań podjętych w Polsce, które są zgodne z prawem Unii Europejskiej i wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt.