W poniedziałek można oczekiwać spadków na GPW w Warszawie. Na giełdach w USA co prawda ubiegły tydzień zakończył się wzrostami, ale w poniedziałek rano giełdy w Azji notowały już spadki m.in. ze względu na przecenę na rynku surowców.
W piątek indeks DJIA wzrósł o 0,54%, S&P500 zyskał 0,38%, a technologiczny Nasdaq 0,49%. Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych spadła do 4,78%. Na giełdach w Azji spadkom przewodziły spółki surowcowe, akcje BHP straciły 2,7%, Korea Zinc 3,7 %, a Jiangxi Copper o 4,1%. O 8.30 japoński Nikkei 225 tracił 0,4%.
Niepokój inwestorów na polskim rynku finansowym mogą dodatkowo wywołać żądania Samoobrony dotyczące zwiększenia deficytu budżetowego na 2007 r. Dziś rano Andrzej Lepper zapowiedział, że może to grozić rozpadem koalicji rządowej.O godz. 9.05 kontrakty terminowe na WIG20 traciły 1,2% (2966 pkt).
Piątkowa sesja na warszawskim parkiecie zakończyła się kolejnym spadkiem. WIG20 stracił blisko 1 %, choć do południa utrzymywał się jeszcze nad kreską. Za spadki w dużej mierze odpowiedzialne były spółki surowcowe, KGHM stracił 1,7%, a PKN Orlen 0,6%. Bezpośredni wpływ na notowania tych spółek miał spadek cen miedzi oraz utrzymywanie się ceny baryłki ropy naftowej przy 66 USD, czyli przy 5-miesięcznych minimach.
Sesja nie wniosła wiele do obrazu rynku, a zmiany w godzinach popołudniowych były spowodowane także działaniami inwestorów zajmujących się arbitrażem pomiędzy rynkiem kasowym a terminowym, zwłaszcza, że zbliża się dzień wygasania kontraktów terminowych.(X-Trade/ISB)
amo