W portfelu EBOR czekają miliony

GRA
opublikowano: 2012-03-21 00:00

Bank, na którego czele chce stanąć Jan Krzysztof Bielecki, zainwestuje w Polsce 500-600 mln EUR, głównie w finanse i energetykę.

— Poinformowałem akcjonariuszy Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR), że jestem dostępny, w razie gdyby uznali, że bank powinien być prowadzony na zasadzie kontynuacji — tak Thomas Mirow, prezes EBOR, odpowiedział na pytanie o możliwość pozostania na stanowisku na drugą kadencję. Pytanie naturalne, po tym jak Narodowy Bank Polski ogłosił kilka dni temu, że wystawia kandydaturę Jana Krzysztofa Bieleckiego na stanowisko szefa EBOR. Bielecki, dziś szef rady gospodarczej przy premierze, pracował już w przeszłości w EBOR. Obecnemu szefowi banku kadencja kończy się zaś w maju. Udziałowcami EBOR jest 65 państw i dwie instytucje międzyrządowe. Wczoraj Thomas Mirow spotkał się z przedstawicielami polskich władz, w tym z prezydentem Bronisławem Komorowskim.

— Zgadzamy się co do tego, że w Polsce wciąż jest miejsce na działalność EBOR — podsumował Thomas Mirow. Prowadzona przez niego instytucja zamierza zainwestować w tym roku w Polsce 500-600 mln EUR. To mniej niż w 2011 r., kiedy nakłady sięgnęły 900 mln EUR.

— Zeszły rok był absolutnie rekordowy. Teraz wracamy do poziomów, które można trwale utrzymać również w kolejnych latach — wyjaśnia Thomas Mirow. Podkreśla, że jeszcze w 2008 r. nakłady EBOR w Polsce wyniosły tylko 100 mln EUR, a łącznie bank zainwestował w Polsce do dziś 5,5 mld EUR.

— W tym roku, podobnie jak w poprzednich latach, nasze pieniądze popłyną przede wszystkim do dwóch sektorów: finansowego i energetycznego. W pierwszym zamierzamy m.in. wspierać inwestycje prowadzone przez małe i średnie przedsiębiorstwa. W tym drugim interesuje nas m.in. wspieranie projektów w sektorze energii odnawialnej czy dystrybucji gazu i energii — wylicza Thomas Mirow. Przykładowo, EBOR negocjuje właśnie z Eneą kwestię udzielenia jej kredytu na program inwestycji w segment dystrybucji energii. W grę wchodzi kwota do 800 mln zł.