Kompleksowe zarządzanie jakością (ang. total quality management, TQM) — metoda rozwinięta przez W. Edwardsa Deminga i japońskich przedsiębiorców w Japonii w latach 50. dwudziestego wieku — dotarła do Polski bardzo wcześnie, bo już na początku następnej dekady. Wtedy jednak znana była zaledwie nielicznym.
Idea jakości nabrała zupełnie nowych barw wraz z wkroczeniem do Polski gospodarki rynkowej. Wtedy to powstało kilka organizacji i firm, m.in. Polska Nagroda Jakości oraz Projekt Umbrella (obie współpracują z European Foundation for Quality Management) zajmujących się instytucjonalnie promowaniem i wdrażaniem w Polsce zarządzania jakością. Dziś mamy blisko stu laureatów Polskiej Nagrody Jakości i zapewne drugie tyle powstałych później analogicznych nagród regionalnych. Do tego dochodzą firmy i instytucje, które wdrażają zarządzanie jakością (nie mylić ze standardami typu ISO, HACCP itp.) bez ubiegania się o nagrody, co oznacza, że podmiotów wdrażających lub zainteresowanych wdrażaniem TQM może być kilkaset. Na podkreślenie zasługuje też fakt, że w tej grupie, obok typowych firm przemysłowych, występują również usługowe, a także organizacje samorządowe i publiczne, a wśród nich instytucje służby zdrowia oraz — co należy szczególnie podkreślić — szkoły.
Według kryterium rozpowszechnienia TQM na pierwszym miejscu stoi niewątpliwie Japonia, gdzie programem TQM jest formalnie objętych około 30 proc. wszystkich miejsc pracy. Na drugim miejscu plasują się Stany Zjednoczone, a dalej rozwinięte kraje UE, wśród których zdaje się przodować Anglia dzięki działającemu tam przez kilkanaście lat (niestety już rozwiązanemu) Brytyjskiemu Towarzystwu im. Edwardsa Deminga. Pozycja Polski jest gdzieś na średnim poziomie starej piętnastki. Niestety, żadna polska firma nie zdobyła dotychczas Europejskiej Nagrody Jakości.
Prof. Andrzej Blikle, prezes firmy A. Blikle