W świecie funduszy powiało świeżością

Justyna DąbrowskaJustyna Dąbrowska
opublikowano: 2017-01-29 22:00

Jarosław Mazek, przez dekadę związany z Opera TFI, rusza z nowym pomysłem z dziedziny doradztwa finansowego. Jego zdaniem, warunki są sprzyjające.

Dwa tygodnie temu zielone światło ze strony Komisji Nadzoru Finansowego dostał Fund Team, start-up z branży doradztwa finansowego. Komisja zezwoliła mu na pośredniczenie w zbywaniu i odkupywaniu jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych oraz tytułów uczestnictwa funduszy zagranicznych. Autorem nowej koncepcji jest Jarosław Mazek, przez lata związany z Opera TFI.

CZAS NA START:
CZAS NA START:
Jarosław Mazek po dziesięciu latach pracy w Opera TFI uruchomił fintechowy start-up. Jest przekonany, że mimo zawirowań na rynku funduszy, to dobry moment na nowy biznes.
Marek Wiśniewski

— Początkowo pracowałem na stanowisku analityka finansowego, ale dosyć szybko wkroczyłem w obszar marketingu. W ostatnich latach pracy w Operze zajmowałem się także sprzedażą, opracowywałem nowe produkty, kontaktowałem się z dystrybutorami. Przez wiele lat łączyłem kompetencje miękkie z technicznymi, a więc takimi jak m.in. projektowanie, wdrażanie stron internetowych czy serwisów transakcyjnych — mówi Jarosław Mazek, prezes Fund Team.

Na bazie doświadczeń

Zdobywane przez lata doświadczenia z rynku finansowego ekspert postanowił wykorzystać we własnym projekcie i zmierzyć się z rynkiem dystrybucji.

— Otrzymanie zgody na działalność otworzyło drzwi do rozpoczęcia poważnych rozmów i znacznie przyspieszyło prace organizacyjno-prawne. Obecnie prowadzę intensywne rozmowy z kilkoma TFI w związku z podpisaniem umowy dystrybucyjnej. Odbiór spółki w branży jest bardzo dobry. Chciałbym, żeby Fund Team ruszył jeszcze w tym półroczu — mówi Jarosław Mazek.

Fund Team będzie pośredniczył w zbywaniu i nabywaniu jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych otwartych i specjalistycznych funduszy inwestycyjnych otwartych. Ekspert zapowiada, że w doradztwie (choć prawdopodobnie nie od samego początku) chciałby wykorzystać modele statystyczne do budowania portfeli inwestycyjnych.

— Modele mają duży potencjał do tego, żeby mierzyć behawioralny apetyt klienta na ryzyko. Często bowiem jest tak, że deklarowany na początku poziom akceptacji ryzyka nie pokrywa się z rzeczywistością i klient wycofuje kapitał, gdy tylko zobaczy pierwsze oznaki strat — twierdzi prezes Fund Team.

Dobry moment

Na horyzoncie funduszy inwestycyjnych obecnie widnieje sporo może nie tyle ciemnych, co mglistych punktów. Czy to dobry czas na wystartowanie z nowym pomysłem?

— Tak, myślę, że to jest bardzo dobry moment. MiFID II jest pewnym zagrożeniem dla branży TFI, przynajmniej biorąc pod uwagę niepewność, którą roztacza, chociaż istnieją także regulacje, które sprzyjają tzw. fintechom (firmy z pogranicza sektorów finansowego i technologicznego). Dobrym przykładem jest chociażby PSD2 — mówi Jarosław Mazek.

PSD2 to nowa dyrektywa w sprawie usług płatniczych, która w Polsce powinna zostać wdrożona do listopada tego roku. Zdaniem Jarosława Mazka, to szansa dla podmiotów takich jak np. Fund Team.

— Dzięki tej dyrektywie banki stracą monopol na klienta. W przypadku zakupu funduszy z reguły klient musi zalogować się do serwisu banku i zlecić przelew, a banki najczęściej nie są zainteresowane tym, żeby takie przelewy wychodziły „na zewnątrz”. Nowe regulacje dają zaś możliwość dokonywania przelewów bez logowania się do serwisu banku. Tym samym klient, nie wychodząc od doradcy, będzie mógł zlecić przelew dzięki oddzielnej platformie — wyjaśnia Jarosław Mazek. Na tym jednak argumenty się nie kończą.

— Takie firmy jak Fund Team na Zachodzie działają już dawno i mają wielu klientów. W Polsce system cały czas jest zdominowany przez banki. Poza tym tzw. milenialsi zaczynają już dysponować kapitałem, który mogą odkładać na przyszłość. To tym bardziej istotne, że w ostatnim czasie zmienia się narracja, nawet ze strony rządu, i hasło „oszczędzanie na przyszłość” zaczyna pojawiać się coraz częściej — mówi prezes Fund Team.