W niektórych sektorach wzrost wartości średniej faktury jest znacznie niższy niż inflacja. W najgorszej sytuacji są energochłonne firmy produkcyjne.
W III kwartale tego roku małe i średnie przedsiębiorstwa wystawiały faktury średnio o 17,9 proc. wyższe niż w analogicznym okresie 2021 r., czyli tyle, ile wyniosła w październiku inflacja – wynika z danych platformy faktura.pl zebranych na podstawie wystawionych na niej ponad 600 tys. faktur. Można zatem przyjąć, że ogół firm podnosi ceny towarów i usług proporcjonalnie do jej wzrostu. Jednak w niektórych branżach zwiększenie wartości średniej faktury było niższe niż inflacja. Dotyczy to działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej (wzrost tylko o 3,5 proc.), handlu hurtowego i detalicznego (7,4 proc.), usług administrowania (7,8 proc.) oraz opieki zdrowotnej i pomocy społecznej (8,6 proc.).
To oznacza, że wielu przedsiębiorców nie będzie w stanie utrzymać w najbliższych miesiącach dotychczasowego poziomu zyskowności, a sens prowadzenia niektórych biznesów stanie pod znakiem zapytania.
- Największy problem mają energochłonne firmy produkcyjne. W październiku nośniki energii, czyli gaz, prąd, a także opał drożały najszybciej ze wszystkich kategorii produktów - o 41,6 proc. rok do roku, po wzroście o 44,3 proc. we wrześniu. Zatem powiększenie średniej wartości faktury w przetwórstwie przemysłowym w III kw. o 16,9 proc. rok do roku nie rekompensuje firmom wysokich kosztów wynikających z wzrostu cen energii. Podobna jest sytuacja w branży budowlanej – mówi Grzegorz Grodek, prezes platformy faktura.pl.
Według danych grupy PSB ceny cementu, wapna, izolacji wodochronnych czy suchej zabudowy podrożały nawet o 43 proc. Informacje zebrane przez platformę faktura.pl wskazują, że średnia wartość dokumentów księgowych wystawianych przez firmy budowlane z sektora MŚP zwiększyła się w III kwartale tego roku tylko o 16,8 proc. Podobnie wygląda sytuacja w transporcie. Średnia faktura była w tym sektorze wyższa o 24,4 proc., co przy rosnących kosztach paliwa i pracy nie sprzyja utrzymaniu dotychczasowego poziomu zyskowności. Z kolei branża HoReCa boryka się z drożejącymi cenami żywności i napojów bezalkoholowych oraz odpływem klientów, którzy oszczędzają na noclegach i restauracjach. Firmy z tego sektora podnoszą ceny, aby utrzymać się na rynku.
- Równocześnie wysoka konkurencja w większości branż nie daje przestrzeni do mocnego podnoszenia cen. Firmy, które nie zadbają o wysoką płynność finansową, mogą mieć kłopoty z przetrwaniem do wiosny - mówi Marek Sikorski z firmy faktoringowej Finea.
Według danych faktura.pl są jednak branże, w których wzrost średnich wartości dokumentów księgowych był wyraźnie wyższy niż przeciętna inflacja. Chodzi o działalność związaną z obsługą rynku nieruchomości – 137,8 proc., rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo – 166,1proc. oraz informację i komunikację – 169,3 proc. Te przedsiębiorstwa dobrze czują się w inflacji i z nawiązką nadrabiają bazowy wzrost cen.