Grudzień w pełni, a inwestorzy wcale nie spieszą się do kupna złotego. Nasza waluta w minionym tygodniu znajdowała się pod silną presją wyprzedaży. Kurs euro wzrósł o ponad 10 groszy. Główny powód tej sytuacji to ostrzeżenie o degradacji ratingów Hiszpanii oraz Grecji i związana z tym korekta spadkowa eurodolara. Sytuację złotego pogorszył skokowy wzrost deficytu obrotów bieżących i bardzo negatywna dla naszej waluty struktura październikowego salda handlowego. Te dane uzasadniają wzrost kursów walut.
Czy rajd Mikołaja w tym roku ominie złotego? Z technicznego punktu widzenia obawy takie uzasadnia przełamanie krótkoterminowej linii trendu spadkowego EUR/PLN przechodzącej przez 4,1450. Spadki kursu EUR/USD wzmacniają presję na złotego. W tym tygodniu złoty wciąż może tracić na wartości. Sytuacja może się poprawić dopiero pod koniec miesiąca.
Marek Wołos