Skala obrotu nielegalnymi towarami na świecie może być większa niż dochód łącznie wypracowany przez gospodarki Brazylii, Włoch i Kanady. Z każdego euro wypracowanego jako PKB Unii Europejskiej 1 eurocent trafia w ręce przemytników i handlarzy podrobionym towarem – szacowała Rada Unii Europejskiej w 2019 r.

Podczas szóstej edycji światowego Szczytu przeciwko nielegalnemu handlowi: Europa Środkowo-Wschodnia (Global Anti-Illicit Trade Summit, Central and Eastern Europe), który po raz pierwszy odbył się w Warszawie, przedstawiciele biznesu, rządów krajów Europy Wschodniej, organizacji międzynarodowych, organów ścigania i organizacji społecznych dzielili się doświadczeniami i informacjami dotyczącymi zwalczania nielegalnego handlu.
Sukcesy i porażki
Region Europy Środkowo-Wschodniej, położony na skraju wewnętrznej granicy Unii Europejskiej, jest podatnym gruntem dla nielegalnego handlu. Trudność pełnej kontroli granic, przemyt z krajów trzecich i wzrost nielegalnej produkcji w granicach UE sprawiają, że część rynkowego popytu jest zaspokajana w sposób nielegalny.
– Zwalczanie nielegalnego obrotu towarami ma kluczowe znaczenie nie tylko ze względu na kwestie fiskalne, ale również dla ochrony bezpieczeństwa obszaru Polski i całej Unii Europejskiej. Pandemia COVID-19 spowodowała duży wzrost handlu e-commerce, a wojna w Ukrainie doprowadziła do wprowadzania różnych obostrzeń na przewóz towarów z i do państw trzecich. Administracje celne i podatkowe muszą nadążyć za tymi zmianami i odpowiadać na nowe wyzwania. Pandemia i wojna nie osłabiły skuteczności naszego działania, ponieważ szybko wdrożyliśmy odpowiednie mechanizmy i procedury. Było to możliwe również dlatego, że w ostatnich latach znacznie wzrósł poziom informatyzacji KAS – mówił Mariusz Gojny, wiceminister finansów i wiceszef Krajowej Administracji Skarbowej (KAS).
Interwencje publiczne i regulacje wprowadzane w latach 2016-2019 spowodowały, że Polsce udało się znacznie uszczelnić system podatku VAT. W jaki sposób?
– Zwiększone kontrole na granicach, montowanie GPS na ciężarówkach przewożących towary, wzmożone kontrole portali aukcyjnych, wprowadzenie podzielonej płatności (split payment) i jednolitego pliku kontrolnego, a także kompleksowa reforma administracji skarbowej i wyposażenie jej w narzędzia analityczne, dostarczone dzięki współpracy rządu z sektorami informatycznym i bankowym, doprowadziły do znacznej poprawy efektywności wykrywania przestępstw – mówił Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Co dalej? Ekspert przyznał, że uderzenia w gospodarkę, będące następstwem pandemii COVID, a obecnie także wojny w Ukrainie, skoku inflacji i kryzysu energetycznego hamują postęp w dalszym zwalczaniu oszustw i nielegalnego handlu.
– Polski system podatkowy jest skomplikowany, co powoduje, że chęć prowadzenia biznesu w zgodzie z nim wymaga od przedsiębiorców dużego wysiłku. Niektórzy wolą sobie oszczędzić tych trudów i podejmują ryzyko działania, przynajmniej częściowego, w szarej strefie. To jest ich ucieczka, ale też do pewnego stopnia obrona przed systemem, któremu nie potrafią bądź nie chcą sprostać – analizował Piotr Arak.
– Wielu innym krajom, które mają klarowniejsze systemy podatkowe, udaje się ograniczać rozmiary szarej strefy i skuteczniej eliminować nielegalne płatności – podkreślał.
Szara strefa wyrobów tytoniowych
Wojna w Ukrainie, a także unijne sankcje na handel z Rosją i Białorusią powodują, że zmieniają się szlaki handlowe i łańcuchy dostaw, spadają obroty w eksporcie i imporcie przez wschodnią granicę UE. Natomiast wartość towarów sprowadzanych koleją z Chin rośnie z miesiąca na miesiąc.
– W 2022 r. odnotowaliśmy znaczące zmiany w nielegalnym imporcie wyrobów tytoniowych z Białorusi. Ograniczony został tzw. przemyt mrówkowy, realizowany dotychczas przez osoby fizyczne. Jego miejsce zajęły duże transporty przy wykorzystaniu ruchu kolejowego i samochodowego. Na podkreślenie zasługuje fakt, że wojna w Ukrainie nie spowodowała drastycznego wzrostu przestępczości akcyzowej w Polsce – stwierdził Mariusz Gojny.
Szara strefa wyrobów tytoniowych pozostaje wyzwaniem w wielu krajach europejskich. We Francji i w Wielkiej Brytanii jest ona na poziomie ok. 30 proc. Z kolei Polska w walce z tytoniową szarą strefą odnosi znaczące sukcesy.
– Wielkość szarej strefy wyrobów tytoniowych spadła w Polsce w ciągu ostatnich 5 lat niemal trzykrotnie i dziś wynosi ok. 5 proc. całego rynku, co jest ogromnym sukcesem Polski. Było to możliwe dzięki wysiłkom służb państwowych, licznym działaniom regulacyjnym uszczelniającym rynek, a także racjonalnej polityce akcyzowej – mówił Aleksander Kryvosheyev, wiceprezes ds. korporacyjnych w Japan Tobacco International. – Utrzymanie pozytywnego trendu będzie wymagało dalszej współpracy administracji państwowej, służb i biznesu, szczególnie że pojawiają się nowe wyzwania, takie jak nielegalny handel płynami do papierosów elektronicznych oraz ich sprzedaż w Internecie – dodał.
Obieg powiadomień
Nielegalny handel nie respektuje granic. Władzom publicznym trudno wygrać wojnę z przemytnikami w pojedynkę. Potrzebna jest współpraca organów państwowych z sektorem prywatnym, np. z firmami logistycznymi, portami kontenerowymi itp.
– Dla współpracy transgranicznej wymierzonej w nielegalny handel najważniejsze jest zbieranie danych i bieżąca wymiana informacji między poszczególnymi krajami. Chodzi o uruchomienie procesu przekazywania powiadomień w czasie rzeczywistym, poza biurokratycznymi procedurami, które spowalniają reakcje na proceder i czynią je nieskutecznymi. Tego rodzaju współpraca USA i Wielkiej Brytanii doprowadziła do paraliżu handlu nielegalnymi farmaceutykami, które spowodowały śmierć wielu pacjentów – mówił Piotr Stryszowski, starszy ekonomista Grupy Zadaniowej ds. Zwalczania Nielegalnego Handlu, OECD.
Z badań OECD wynika, że tworzenie wyspecjalizowanych agend ds. nielegalnego handlu nie przynosi pożądanych efektów. Skuteczniejszą metodą walki jest wpisanie przeciwdziałania procederowi w mechanizmy funkcjonowania wszystkich resortów, instytucji i agend rządowych, a następnie usprawnianie obiegu ostrzeżeń pomiędzy nimi.
– Z natury rzeczy najwięcej mają tu do powiedzenia służby skarbowe, policja i wymiar sprawiedliwości – podkreślił Stryszowski.
UE to unia celna podlegająca dość skomplikowanym regulacjom. Tymczasem łańcuch jest tak mocny jak jego najsłabsze ogniwo. Współpraca państw unijnych w zakresie wdrażania wspólnej polityki celnej rozwija się, ale wymaga uzupełnień. Podstawową metodą szmuglerów jest ukrywanie przemytu za legalnymi działaniami handlowymi. W ten sposób nielegalne towary z Rosji i Białorusi wciąż trafiają do UE.
Ostatnie lata to czas wyjątkowej niepewności w biznesie, która powoduje, że handel szybko się zmienia, ale też staje przed pokusą osunięcia się w szarą strefę. Polityka podatkowa może sprzyjać procederowi, jeśli jest zbyt restrykcyjna, a nowe obciążenia są wprowadzane z dnia na dzień.
– Przejrzysty i przewidywalny system podatkowy, zmieniany stopniowo, to narzędzie ograniczania nielegalnych działań – mówił Adam Czerniak, dyrektor ds. badań w Polityce Insight, powołując się na przykłady wielu europejskich krajów, które wprowadziły tzw. kalendarze podwyżek na wyroby tytoniowe. Również Polska w 2020 r. wprowadziła kalendarz, w którym określono podwyżki na kolejne 5 lat, co powinno pozwolić na racjonalne podnoszenie poziomu akcyzy, bez znaczącego wzrostu szarej strefy – dodał Czerniak.
