
Międzynarodowa Rada Standardów Zrównoważonego Rozwoju (ISSB) opublikowała nowy pakiet norm w poniedziałek. Firmy na całym świecie zarabiają biliony dolarów dzięki temu, że reklamują się jako przyjazne dla środowiska, co niekoniecznie równa się prawdzie. Teraz do poszczególnych krajów będzie należała decyzja, czy wymagać od spółek giełdowych stosowania standardów od 2024 r.
Obecnie wprowadzenie tych zasad w życie rozważają Kanada, Wielka Brytania, Japonia, Singapur, Nigeria, Chile, Malezja, Brazylia, Egipt, Kenia i RPA.
Normy opracowano zgodnie ze standardami ustalonymi przez działającą w ramach G20 Grupę Zadaniową ds. Ujawniania Informacji Finansowych związanych z Klimatem (TCFD). Pierwszą gospodarką, która zastosowała się do nich, była Wielka Brytania.
ISSB działa w ramach niezależnej fundacji Międzynarodowych Standardów Sprawozdawczości Finansowej, która opracowuje również zasady rachunkowości stosowane w ponad stu krajach, podczas gdy globalny organ nadzoru papierów wartościowych IOSCO ma “zatwierdzać” nowe standardy.
Firmy ukrywaja swoje emisje
Prawie połowa, bo 42 proc., z 4 tys. największych firm na świecie nie dostarcza danych na temat emisji dwutlenku węgla, jak wynika z informacji dostarczonych od Davida Harrisa, szefa strategicznych inicjatyw w zakresie zrównoważonego finansowania w London Stock Exchange Group.
Unia Europejska sfinalizuje swoje własne zasady ujawniania informacji w przyszłym miesiącu.