Udając się na przedłużoną weekendowa przerwę inwestorzy woleli nie inwestować w akcje, mając szczególnie na uwadze zaplanowane na niedzielę referendum w Grecji.

Na parkiet dotarły najnowsze dane makro. Stopa bezrobocia spadła w czerwcu do 5,3 proc. co jest najniższą wartością od siedmiu lat. Z kolei gospodarka stworzyła 223 tys. miejsc pracy co oznacza spadek względem maja (254 tys.) i mniej niż wskazywał pierwotny odczyt. Natomiast średnia stawka godzinowa u prywatnych pracodawców utrzymała się na poziomie 24,95 USD.
Niepokojące dane przyszły bezpośrednio z przemysłu. Zamówienia na dobra trwałego użytku obniżyły się w maju o 2,2 proc. podczas gdy analitycy oczekiwali spadku rzędu 1,8 proc.
Siedem z 10 głównych grup branżowych wchodzących w skład indeksu S&P500 notowało ujemne zmiany. Największa przecena stała się udziałem walorów przedstawicieli sektora finansowego i surowcowego.
Akcje giganta chemicznego DuPont traciły ponad 2 proc. na wartości, schodząc do najniższego poziomu od lutego ubiegłego roku.
Wzięciem cieszyły się z kolei udziały firm energetycznych po tym jak ropa odbiła po najgorszej od trzech miesięcy przecenie.
Na finiszu sesji straty indeksów nie były duże, wręcz można powiedzieć, że symboliczne. Przynajmniej w przypadku S&P500 (-0,03 proc.) oraz Nasdaq Composite (-0,08 proc.). Niecvo więcej zniżkował Dow Jones, tracąc 0,165 proc.