Warszawa pozbywa się udziałów i gruntów

Izabela Tadra
opublikowano: 2008-03-04 00:00

Władze stolicy sprzedały należące do miasta 48,8 proc. udziałów w spółce Rondo Wasa. Zarobiły 95 mln zł i zapowiadają kolejne transakcje.

Władze stolicy sprzedały należące do miasta 48,8 proc. udziałów w spółce Rondo Wasa. Zarobiły 95 mln zł i zapowiadają kolejne transakcje.

Spółkę Rondo Wasa, budującą m.in. biurowce, w grudniu 1997 r. zawiązały Skanska International Building AB i gmina Warszawa-Centrum. Wkładem miasta było ponad 7 tys. mkw. gruntów w samym centrum. Ograniczały je ulice Jana Pawła II, Grzybowska, Pereca i Ciepła.

Jarosław Kochaniak, wiceprezydent Warszawy, przyznał, że w czasie rządów Kazimierza Marcinkiewicza, w październiku 2006 r. Rada Warszawy podjęła uchwałę, w której wyraziła zgodę na zbycie udziałów miasta w tej spółce za blisko 46 mln zł. Kwota ta była ponaddwukrotnie niższa od wynegocjowanej obecnie.

— Suma ta była zaniżona, biorąc pod uwagę chociażby wzrost cen nieruchomości. My wyceniliśmy nasz udział wyżej niż nasi poprzednicy. Uzyskaliśmy cenę wyższą niż górna granica wyznaczona przez rzeczoznawcę. To dowód, że możemy rządzić równie dobrze jak poprzednicy, ale bardziej profesjonalnie — mówił Jarosław Kochaniak.

Skanska Property Poland na działce należącej do spółki Rondo Wasa już w ubiegłym roku rozpoczęła budowę 14- -piętrowego biurowca Atrium City. Obok niego, u zbiegu alei Jana Pawła II i Pereca, postawi drugi — identyczny. W ich bliskim sąsiedztwie zamierza zaś zbudować wieżowiec liczący aż 36 pięter. Skanska musi jednak poczekać, aż miasto wyda warunki zabudowy dla tych budynków.

Następni na sprzedaż

Sprzedaż udziałów w spółce Rondo Wasa to wynik rozpoczętego w ubiegłym roku procesu porządkowania majątku miasta. Ratusz rozważa możliwość pozbycia się udziałów w kolejnych spółkach. Pierwsze mają być Złote Tarasy. Miasto planuje też sprzedaż udziałów w spółkach Sedeco, Eco Partners oraz kilku mniejszych, które jeszcze nie rozpoczęły inwestycji. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiada, że w połowie marca wartość udziałów i wkładu miasta w spółki powinna być już oszacowana i podana do wiadomości publicznej.

— Czekamy na zgodę Rady Warszawy i zaczynamy negocjacje w sprawie zbycia udziałów w Złotych Tarasach — powiedziała prezydent na zorganizowanej kilka dni temu konferencji prasowej.

Już niedługo ratusz ma zacząć negocjacje w tej sprawie z firmą ING Real Estate. Spółka Złote Tarasy została założona przez gminę Centrum, która wniosła do niej grunty wycenione w 1998 r. na 57 mln zł. Wtedy prokuratura zarzuciła miastu rażące zaniżenie ich wartości. Dziś 23 proc. spółki wciąż jest w rękach stolicy. Jednak jesienią 2007 r. ING Real Estate zawarło umowę z francusko-holenderskim konsorcjum Unibail-Rodamco. Zobowiązało się w niej, że gdy już przejmie udziały od miasta, połowę udziałów w Złotych Tarasach sprzeda Unibal-Rodamco za 190 mln EUR.

Co z tą kasą?

Dzięki ostatniej transakcji budżet miasta został zasilony kwotą 95 mln zł.

— Taką kwotą nie pogardziłby nawet budżet państwa — żartowała Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Pieniądze mają zmniejszyć zadłużenie rozpoczętych już bądź zaplanowanych na ten rok inwestycji. Innym pomysłem pani prezydent jest spłata i zamknięcie drogich kredytów, które miasto zaciągnęło przed laty.

— Chcemy zadłużać budżet miasta w sposób nowoczesny — przekonywała Hanna Gronkiewicz-Waltz.