W ubiegły czwartek w krakowskim Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha spotkali się liderzy e-commerce południowej i południowo-wschodniej Polski
O tym, w jaki sposób powstał czwarty już ranking e-Gazel Biznesu,
zebranym przedsiębiorcom opowiedział Marek Lekki, dyrektor zarządzający
w przygotowującej ranking firmie ARC Rynek i Opinia.
— Braliśmy pod uwagę firmy z branży e-commerce, które w latach 2015-16
odnotowały wzrost przychodów ze sprzedaży i zysk. Musiały przy tym
wykazać się obrotem od 50 tys. do 100 mln zł — tłumaczył Marek Lekki.
Zgromadzeni przedsiębiorcy przyznawali, że nagroda cieszy się coraz
większą popularnością, czemu sprzyja towarzyszący jej medialny rozgłos.
Rodzinne biznesy
— To dla nas szansa na umocnienie pozycji rynkowej i dotarcie do nowych
klientów — mówili Karol i Paweł Wojciechowscy z Noble Lashes, zwycięzcy
rankingu krajowego i w województwie małopolskim. Ich spektakularny
wynik, ponad 8 tys. proc. wzrostu obrotów w analizowanych latach to
wynik znalezienia wyjątkowej niszy rynkowej. — Kilka lat temu znajoma
kosmetyczka zwróciła uwagę na brak produktów
do raczkującego wówczas zabiegu przedłużania rzęs. Przyjrzałem się temu
bliżej i wspólnie z bratem postanowiliśmy zagospodarować ten segment
rynku — wspomina Paweł Wojciechowski. Ich produkty szybko trafiły do
salonów kosmetycznych w całej Polsce, a wraz z migracją specjalistów do
innych krajów, pojawiły się także w zakładach kosmetycznych Portugalii,
Hiszpanii czy Norwegii. Wraz ze wzrostem sprzedaży do tych krajów bracia
Wojciechowscy założyli w ich stolicach sklepy stacjonarne oraz
przystąpili do szkolenia stylistek.
Kursy ukończyło już niemal sześć tysięcy osób, z czego pół tysiąca spoza
Polski. W najbliższych latach szefowie Noble Lashes planują rozwój
sieci sklepów franczyzowych i wydawanego przez nich branżowego
czasopisma „Lash News”. Zamierzają też umocnić pozycję na rynkach
zagranicznych, przede wszystkim w Niemczech. Co charakterystyczne,
właścicielami zwycięskiej na Podkarpaciu firmy Gentle- Man są również
bracia, a do tego bliźniacy, Tomasz i Wojciech Giefertowie.
Przez kilka lat po maturze pracowali w kilku sklepach internetowych,
gdzie poznali zaplecze prowadzenia biznesu e-commerce. Chcieli jednak
pracować na swoim, dlatego ciężko zarobione za granicą pieniądze
zainwestowali w zbudowanie własnej firmy. Zawsze interesowali się
modą, więc branża męskich akcesoriów ubraniowych wydawała im się
oczywista. Trafili w dziesiątkę, dając się ponieść fali wzrostu
zainteresowania Polaków modnymi dodatkami.
— Od dwóch lat rozwijamy markę skórzanych toreb, które sprzedajemy w
sklepach stacjonarnych, ale przede wszystkim przez internet. Szyte są w
Polsce z materiału pochodzącego z krajowych garbarni — podkreślają
bracia Giefertowie.
Sieciowe turbodoładowanie
Analiza przypadków nagrodzonych firm pokazuje, że w wielu z nich budowa
sprzedaży internetowej, mająca początkowo wesprzeć stacjonarną, szybko
staje się dominująca w wielkości i wartości obrotów. Tak było z liderem
województwa świętokrzyskiego, firmą Guliwerkids Renaty i Dariusza Cibów,
którzy do założonego w 1993 r. tradycyjnego biznesu z ubraniami dla
dzieci dodali w 2010 r. internetową przybudówkę.
— Sprzedaż online umożliwia nie tylko poszerzenie asortymentu, lecz
również perspektywę większych obrotów. Obecnie klienci mogą wybierać
spośród sześciu tysięcy modeli oraz korzystać z atrakcyjnego systemu
zwrotu towaru. W ten sposób tworzymy najlepszy model oferty — mówił
Dariusz Ciba. Firma stawia również na rynki zagraniczne kończąc
przygotowania do otwarcia czeskiej wersji sklepu.
Sposoby na efektywność
Tradycyjnie spotkanie e-Gazel Biznesu stało się okazją do debaty
ekspertów podczas panelu dyskusyjnego. Jedną z podstawowych kwestii było
pytanie o utrzymanie dalszego dynamicznego wzrostu rozwoju tego sektora.
— Rynek e-commerce rozwijał się w ostatnich latach na poziomie 20 proc.
rok do roku i zbliżony wynik może zostać utrzymany, ponieważ Polacy są
otwarci na nowinki techniczne. Kluczem będzie wejście w sprzedaż na
urządzeniach moblinych, ten kanał będzie się bowiem najbardziej rozwijał
— twierdzi Ignacy Morawski, dyrektor działu badań i analiz rynku Bonnier
Business Polska. Jego słowa potwierdza Kamila Kaliszyk, dyrektor ds.
rozwoju firmy Mastercard.
— Prowadzone przez nas badania wskazują, że globalnie aż 70 proc.
rozpoczętych transakcji nie jest finalizowanych. Tak zwane „porzucenie
koszyka” oznacza na całym świecie straty sprzedawców liczone w
miliardach dolarów. Klienci decydują się na to między innymi z powodu
niechęci do zakładania kont w kolejnych sklepach, wymyślania haseł czy
skomplikowanych metod uwierzytelniania płatności — mówiła Kamila
Kaliszyk. Krakowska gala odbywała się w niezwykłym miejscu i czasie — z
Krakowa właśnie, dokładnie 459 lat wcześniej została wysłana pierwsza
polska przesyłka do Wenecji, inaugurując tym samym działalność Poczty
Polskiej. Życzenia odbierał członek zarządu spółki, Grzegorz Kurdziel.
— Takie dziedzictwo to również zobowiązanie, dlatego wciąż inwestujemy w
rozwój. W najbliższych latach rozpoczętych będzie kilka wielkich
inwestycji, które nie tylko udoskonalą jakość usług, ale pozwolą nam być
partnerem poczty chińskiej i operatorów z krajów tzw. Międzymorza — od
Finlandii do Bułgarii. Przyczyni się do tego budowa centrum
logistycznego w centralnej Polsce, sąsiadującego z planowanym Centralnym
Portem Komunikacyjnym — tłumaczył Grzegorz Kurdziel.
Z Pocztą chce ściśle współpracować Bank Pocztowy, którego strategię
wsparcia e-commerce wyjaśniał Tomasz Jodłowski, dyrektor zarządzający
pionem ryzyka.
— Uruchomiony niedawno EnveloBank jest internetową odpowiedzią na
potrzeby cyfrowych sklepów. Jego oferta to nie tylko obsługa finansowa,
ale również cały wachlarz usług księgowych oraz powiązanych z
logistycznymi świadczeniami Poczty — przekonywał Tomasz Jodłowski.
Kolejne spotkania firm nagrodzonych tytułem e-Gazeli Biznesu odbędą się
16 listopada w Poznaniu oraz 29 listopada w Warszawie. © Ⓟ
© ℗