Rok 2035 wydaje się tak odległy, że wszelkie rozważania na jego temat pozostawiamy futurologom. To błąd — twierdzą analitycy ze spółki technologicznej Citrix i firmy konsultingowej Oxford Analytica. Ostatnio połączyli swoje siły, by odgadnąć, jak będzie wyglądało środowisko pracy za 15 lat. Uważają, że ich prognozy są ważne także dzisiaj, bo o przyszłości, nawet dalekiej, decydują nasze obecne decyzje i wybory. Choćby dotyczące sztucznej inteligencji, bo to ona będzie nadawała ton transformacji cyfrowej, oznaczającej z jednej strony informatyzację, a z drugiej — zmianę kultury organizacyjnej i modeli biznesowych. Główny wniosek z badania „Praca 2035” brzmi: roboty nie zastąpią ludzi, ale uczynią nas mądrzejszymi i efektywniejszymi. Ponad trzy czwarte ankietowanych (77 proc.) uważa, że sztuczna inteligencja znacznie przyspieszy procesy decyzyjne i zwiększy wydajność pracowników. Nie spodziewajmy się jednak w biznesie sielanki.
— W ciągu kolejnych 15 lat firmy będą musiały stawić czoła większej liczbie wyzwań i zakłóceń w pracy niż kiedykolwiek wcześniej. Ale w tym chaosie kryje się szansa. Doświadczone firmy wykorzystują kryzysy, by móc rozwijać swoją działalność — mówi Tim Minahan, wiceprezes wykonawczy ds. strategii biznesowej Citrix.
Robotyzacja i automatyzacja przyniesie firmom rozwój, a społeczeństwu dobrobyt — ale pod jednym warunkiem: wdrożeniom cyfrowym muszą towarzyszyć inwestycje w kompetencje technologiczne pracowników.