Weidmann powiedział, że stymulacja w Niemczech jest zbędna, bo największa gospodarka eurolandu wyraźnie rośnie. Uznał, że takie działanie miałoby niewielki pozytywny wpływ na pozostałe europejskie gospodarki.
Wypowiedź szefa banku centralnego Niemiec to reakcja na wcześniejszą sugestię szefa banku centralnego eurolandu. Mario Draghi przyłączył się do chóru głosów krytykujących Niemcy za ograniczenie wydatków w okresie słabego wzrostu w gospodarce strefy euro.
- Kraje, które dysponują przestrzenią fiskalną, powinny jej użyć. Niemcy mają taką przestrzeń – mówił Draghi.
Weidmann argumentuje, że zadłużenie Niemiec jest wysokie, a przeszkodą w jego podwyższaniu może być także starzenie się niemieckiego społeczeństwa.
Po wypowiedzi Draghiego spadła na niego fala krytyki w Niemczech. Prezes EBC złagodził swoje stanowisko.
- Niemcy mają przestrzeń fiskalną, ale musimy dostrzegać niuanse. Nigdy nie zachęcałem do nieodpowiedzialnej ekspansji fiskalnej – mówił Draghi.