The Single Malt Fund umożliwi kupno udziałów w pokaźnej kolekcji rzadkich i limitowanych edycji, które wyróżnia mierzalny wzrost wartości w obiegu. Koszykiem trunków zarządzać ma pięciu cenionych przez branżę ekspertów, a jednostki uczestnictwa mają być w obrocie na skandynawskiej NGM Exchange pod nadzorem Finansinspektionen, szwedzkiego odpowiednika KNF.

Dla rynku inwestycyjnej szkockiej sama możliwość kupna udziałów nie jest najświeższą nowością, jednak dotychczas rosła przede wszystkim popularność dzielenia na umowne porcje beczek, jak w przypadku Whisky Invest Direct.
Na platformie handluje się udziałami w whisky dojrzewającej, dającej najwyższy zwrot dopiero po zabutelkowaniu, natomiast szwedzki fundusz ma zarabiać na samej zwyżce związanej z popytem, bo właściwości trunku w szkle i ozdobnej skrzyneczce pozostają już niezmienne.
W pierwszej połowie 2017 r. wartość kolekcjonerskiej szkockiej single malt sprzedanej na brytyjskich aukcjach wzrosła o 93,7 proc., dochodząc do rekordowego poziomu półrocznej sprzedaży — niecałych 11,7 mln GBP (55 mln zł), podaje Rare Whisky 101. Przeciętna cena butelki również osiągnęła nienotowany dotychczas pułap 286,13 GBP (1,3 tys. zł), co daje wyobrażenie, że koszyk szwedzkiego funduszu może odbiegać od naszego sklepowego nawet o kilka zer.