Widać poprawę

Tomasz Malowany
opublikowano: 2005-04-26 00:00

Niewątpliwie branża wentylacyjno-klimatyzacyjna ma przed sobą szansę rozwoju. A to z tego prostego powodu, że nasz kraj ma w tym względzie wieloletnie zaniedbania. W oddawanych obecnie do użytku nowych osiedlach mieszkaniowych tego typu instalacje są już standardem. Hale, supermarkety i inne miejsca użyteczności publicznej wręcz muszą być w nie zaopatrzone. Wymogi zmieniły się tak, że w budynkach, które wcześniej nie były wyposażone w system wentylacyjno-klimatyzacyjny, teraz montują urządzenia zastępcze.

Ponadto poprawia się sytuacja prawna, a to w dużej mierze dzięki naszemu członkostwu w Unii Europejskiej. Za sprawą Brukseli nasze przepisy teraz bardziej niż kiedykolwiek uwzględniają interesy producentów. Pewnym zagrożeniem, zwłaszcza dla drobnych firm nastawionych na odbiorcę indywidualnego, może być import tanich produktów z Chin. W tym przypadku problemem raczej nie jest to, że są one jakościowo gorsze, lecz po prostu niesprawdzone.

Sporym problemem jest także walka cenowa na rodzimym podwórku. Ale to charakterystyczne dla ubogiego rynku i chyba nie tak nagminne, jak się wydaje na pierwszy rzut oka. Mam nadzieję, że ten proceder nie będzie się pogłębiać. Największą szansę na poprawę koniunktury w branży wentylacyjno-klimatyzacyjnej widzę jednak w rozwoju budownictwa.

TOMASZ MALOWANY Polska Korporacja Techniki Sanitarnej, Grzewczej, Gazowej i Klimatyzacji