Większość azjatyckich giełd rozpoczęła tydzień na zielono

WST
opublikowano: 2008-03-24 09:30

Mieszany przebieg miały poniedziałkowe notowania na dalekowschodnich giełdach. Z uwagi na święta nieczynne były parkiety w Hongkongu, Australii i na Nowej Zelandii.

Z kolei bardzo dobre nastroje panowały na Tajwanie, gdzie wskaźnik Taiex zyskując niemal 4 proc. rósł najmocniej od 14 lutego. Silne wzrosty odnotowano również w Singapurze.

Pod kreską toczył się natomiast handel papierami na chińskich parkietach. Powodem korekty były spekulacje, że władze w Pekinie mogą ograniczyć wzrost cen na rynku nieruchomości. Stawce najmocniej przecenianych walorów przewodziły spółki z sektora bankowego i developerzy.

Cytowany przez gazetę China Youth Daily minister mieszkalnictwa Jiang Weixin stwierdził, że władze wykorzystają "narzędzia ekonomiczne" by powstrzymać dalszy wzrost cen nieruchomości po wcześniejszym boomie.

Zwyżka na Tajwanie był pokłosiem wygranych przez opozycyjnego kandydata wyborów prezydenckich. Inwestorzy odczytali to jako szansę na zwiększenie wymiany handlowej z Chinami Kontynentalnymi.
Mocne wzrosty kursów stały się udziałem Taiwan Semiconductor Manufacturing, jednego z największych na świecie producentów układów scalonych oraz Cathay Financial Holding, lidera sektora finansowego.

W Tokio wzięcie miały udziały Nissana, drugiego pod względem wielkości producenta samochodów. Firma podniosła roczną prognozę finansową opierając się na spodziewanym wzroście sprzedaży w Rosji i na Bliskim Wschodzie. Na wartości zyskiwały także akcje pozostałych japońskich przedstawicieli sektora motoryzacyjnego.

Informacja podwyższeniu cen biletów pozytywnie przełożyła się na notowania Singapore Air. Inwestorzy kupowali także akcje nisko budżetowych linii z AirAsia na czele.

W Szanghaju mocne spadki dotknęły również walory koncernów paliwowych, za co odpowedzialność ponosi obniżka cen ropy. Przeceniano PetroChina, którego kurs opadł do najniższego poziomu od debiutu giełdowego, który miał miejsce 5 listopada minionego roku. Pozbywano się też udziałów Sinopec i China Oilfield Services.