Z badania ponad 500 instytucjonalnych inwestorów wynika, że większość uważa iż pomimo niedawnej przeceny nie widzieliśmy jeszcze w tym roku dna S&P500.
57 proc. inwestorów badanych przez Strategas Research Partners uważa, że tegoroczne minimum S&P500 z 9 lutego wynoszące 2533 pkt. to nie była najniższa wartość indeksu, jaką zobaczymy w tym roku. Pozostali są przekonani, że rynek zanotował wówczas tegoroczne dno.

Badanie wskazuje na rosnący poziom wątpliwości wśród profesjonalnych inwestorów pomimo tego, że S&P500 odrobił już około połowę strat poniesionych podczas niedawnej przeceny. To o tyle uzasadnione, że wskazywany wówczas główny powód spadków kursów, rosnące rentowności obligacji USA, wciąż nie zniknął. Stratedzy Bank of America i Morgan Stanley w ostatnim czasie ostrzegali, aby nie oczekiwać iż największe zawirowania w tym roku na rynku akcji są już za nami.
Niektórzy analitycy wskazują na dane historyczne, z których wynika, że w przypadku każdej z dwóch poprzednich korekt w latach 2015-2016 indeks S&P500 w ciągu kilku tygodniu po przecenie powracał w okolice minimum zanim w końcu udało mu się odrobić straty.
Podpis: Marek Druś, Bloomberg