Zdaniem brytyjskich ekonomistów trwająca trzy tygodnie wizyta najlepszego golfisty świata Tigera Woodsa w Wielkiej Brytanii i Irlandii przyniesie około 170 milionów funtów (około 315 milionów dolarów) zysków.
Woods zamierza zagrać w trzech turniejach. Jego obecność przyciągnie tysiące dodatkowych kibiców, wzrośnie ekspozycja zawodów w mediach. Turyści zapłacą w miejscowościach położonych w pobliżu pól golfowych miliony funtów. Dodatkowo wzrośnie zainteresowanie sponsorów imprezami. Organizatorzy spodziewają się również, że wizyta Woodsa zachęci rzesze ludzi do wstępowania do klubów golfowych.
Niebagatelne pieniądze zapłacą stacje telewizyjne, które będą pokazywać walkę Woodsa o szóstą wygraną z rzędu.
"Znaczenie Tigera dla gospodarki jest nieprawdopodobne. Oceniamy, że wartość jego wizyty dla samego golfa wyniesie około 170 milionów funtów. Daje to zadziwiający obraz wspaniałego sportowca, ale i rosnącego znaczenia sportu" - ocenił profesor Tom Cannon - dziekan wydziału ekonomii Uniwersytetu Buckingham.
PAP