Wielton wychodzi z ostrego zakrętu

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2021-02-11 17:34

Pandemia, a wcześniej pożar zakładu, dały się we znaki producentowi naczep. Firma chce zrealizować strategię 2020 z rocznym poślizgiem.

W tym roku Wielton chce sprzedać ponad 20 tys. przyczep, naczep i tzw. zabudów, i dzięki temu wypracować przychody co najmniej na poziomie 2,4 mld zł. Planuje też wskaźnik długu netto do wyniku EBITDA sprowadzić w okolicę 2 i osiągnąć 7-procentową marżę EBITDA.

Strateg
Strateg
– W połowie tego roku rozpoczniemy pracę nad wytyczeniem ścieżki rozwoju na kolejne lata – zapowiada Paweł Szataniak, prezes Wieltonu. Nową strategię grupy mamy poznać na początku 2022 r.
Marek Wiśniewski

- To by oznaczało realizację większości celów zapisanych w naszej strategii 2020 r. Zakładaliśmy tylko, że marża EBITDA będzie na poziomie 8 proc. – mówi Paweł Szataniak, prezes Wieltonu.

Mocno wierzy jednak w to, że grupa jest w stanie w przyszłości osiągać taką marżę.

W minionym roku grupa sprzedała 15,42 tys. pojazdów, czyli o prawie 26 proc. mniej niż rok wcześniej, kiedy wolumen przekroczył 20,82 tys. sztuk. To dało w 2020 r. szacowane przychody sięgające prawie 1,81 mld zł i 94,4 mln zł wyniku EBITDA. Oba rezultaty były znacząco niższe o tych, jakie Wielton wypracował w 2019 r. (odpowiednio 2,34 mld zł i 141,8 mln zł).

Skonsolidowany dług netto na koniec minionego roku sięgnął 371,6 mln zł, co oznacza, że był 3,94 razy wyższy od wyniku EBITDA. Zejście w ciągu roku do poziomu 2 będzie zatem wyzwaniem. Jednak - jak wspomina Piotr Kamiński, wiceprezes i CFO grupy - w scenariuszu, jaki opracowano zaraz po wybuchu pandemii, ten wskaźnik sięgał początkowo nawet 10, a potem skurczył się do 7.

Nakłady inwestycyjne Wieltonu mają w tym roku wynieść 45-50 mln zł (w 2020 r. było to 62 mln zł). Jak podkreśla Paweł Sztaniak, celem jest przede wszystkim poprawienie produktywności i efektywności poszczególnych zakładów należących do grupy. W efekcie inwestycji fabryka w Wieluniu miałaby na koniec tego roku móc produkować- przy stuprocentowym wykorzystaniu zdolności wytwórczych - 70 pojazdów dziennie (obecnie 50), francuski zakład Fruehauf - 28 (88 proc. mocy), brytyjski zakład Lawrence David - 23 (85 proc. efektywności), a niemiecki Langendorf - 8 specjalistycznych produktów (efektywność również 85 proc.).

– Wierzymy w powolną odbudowę poszczególnych rynków w 2021 r. i stopniowe powroty do poziomów z 2019 r. - deklaruje Mariusz Golec, pierwszy wiceprezes Wieltonu.

Zarząd zakłada, że w tym roku wszystkie spółki wchodzące w skład grupy poprawią wyniki finansowe i osiągną dodatni wynik EBITDA .

Na razie zarząd jeszcze nie wie, czy będzie rekomendował wypłatę dywidendy z zeszłorocznego zysku.

– Decyzję w tej sprawie sprawie podejmiemy w połowie roku. Przy czym rozważymy też inną formę podzielenia się z akcjonariuszami, na przykład skup akcji własnych - zapowiada Paweł Szataniak.

Za rok Wielton ma ogłosić nową stategię - na lata 2022-26.